„Podobna do…” – jak często słyszałaś te słowa? Podobna do mamy, do aktorki, do koleżanki, do pani z telewizji. Niby nic złego, czasem nawet w tonie komplementu, ale gdzieś w środku to zawsze zostawia ślad. Bo każde takie „podobna do” to jakby sygnał, że bycie sobą nie wystarcza. Porównania zaczynają się wcześnie. Tak już się dzieje od dziecka. Pamiętam, jak często słyszałam: „Ty jesteś ładniejsza”, „Ty masz ładniejsze włosy”, „Ty powinnaś się tak ubierać jak ona”. Wtedy jeszcze nie rozumiałam, że takie zdania uczą nas nie akceptacji, lecz rywalizacji.
„Podobna do…” – o krzywdzącej mocy porównań urody
Tylko dla patronów!
·
1
·
21.10.2025
Post dostępny tylko dla Patronów
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się