Srebrna Dama w Krainie Czarów: sesja w opuszczonym domu z ogrodem jak z baśni
Gdy tylko przekroczyliśmy bramę tego opuszczonego domu, czas jakby się zatrzymał. Ogród porośnięty bluszczem, stare szafy zdające się kryć przejścia do równoległych światów, i światło sączące się przez witraże – to była sceneria idealna dla Vidy, która wcieliła się w postać Srebrnej Damy.
Jako fotograf poruszający się o balkoniku, tego dnia mierzyłem się z własnymi ograniczeniami. Byłem pewien, że nie uda mi się uczestniczyć w sesji – ból i zmęczenie po nie przespanej nocy dawały się we znaki. Ale dzięki wsparciu Łukasza i przemyślanej organizacji przestrzeni (minimalizującej potrzebę przemieszczania), nie tylko dotrwałem do końca, ale i uchwyciłem jedne z najpiękniejszych kadrów w moim portfolio.
To właśnie w takich chwilach widać, jak bardzo fotografia jest terapią i mostem łączącym wewnętrzny świat artysty z tym, co na zewnątrz. Vida, poruszając się wśród starodrzewia i zakurzonych mebli, wydawała się zarówno częścią tej magicznej rzeczywistości, jak i strażniczką jej sekretów.
A ja? Po raz kolejny udowodniłem sobie, że warto walczyć o pasję, nawet w najtrudniejsze dni. Bo czasem to właśnie w cierpieniu rodzi się najgłębsza sztuka.
Pełna galeria zdjęć już wkrótce na Photographer with a walker!
Trwa ładowanie...