Oazy analogowe, bunt przeciw ekranom, złym budżetom i przemocy językowej i szafranowy adwent dla ukojenia nerwów
NOWY, ŚWIEŻY, GNIEWNY, ZBUNTOWANY ODCINEK! (ale jest w nim też trochę szafranu!)
Oazy analogowe, bunt przeciw ekranom, złym budżetom i przemocy językowej i szafranowy adwent dla ukojenia nerwów
https://open.spotify.com/episode/2c23WcIGjnkfd3ZcHlwi84
Mona Chollet autorka książki o współczesnych czarownicach powiedziała w jednym z wywiadów: „Większość kobiet bywa czarownicami przynajmniej raz w życiu. Wystarczy przeciwstawić się obowiązującemu porządkowi społecznemu, żeby zostać za nią uznaną.” W tym odcinku zamieniam się więc w czarownicę
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczy w roku 2026 aż 562 mln złotych na ministerialne programy wsparcia. Niestety na literaturę przeznaczy się z tego śmieszne 4 miliony. Na co wydane zostaną pozostałe pieniądze? Na przykład na groby i badanie polskich strat wojennych (chodzi nadal o II wojnę światową). A także na wyposażenie multimedialne domów kultury, gogle VR, zestawy komputerowe, drukarki 3D i sprzęt do transmisji online. Czy ma to sens w chwili, gdy coraz bardziej widoczne jest, że dla zdrowia i rozwoju potrzeba nam oceanu analogowych oaz?
Dzieci bogaczy z Doliny Krzemowej, którzy uzależnili nas od smartphonów oraz mediów społecznościowych, posyłane są dziś do drogich, snobistycznych szkół, w których panuje zakaz komórek i pisze się kredą na tablicy! Dania wprowadza zakaz korzystania z mediów społecznościowych przez dzieci, zrobiła to już Australia. Kochana w Polsce norweska pisarka Maja Lunde napisała alarmującą książkę o tym, jak ekrany kradną dzieciństwo najmłodszych i uważa, że Norwegia popełniła wielki błąd, kiedy 15 lat temu rozdawano tam uczniom podstawówki darmowe Ipady, Czy zaczynamy rozumieć, że uzależnienie od ekranów jest tak samo niezdrowe jak to od tytoniu?
I czy w takim razie nie powinno się politycznie wspierać raczej dobrej, mniej komercyjnej literarury, zamiast wywalać pieniądze na kolejny sprzęt multimedialny? Kiedy także polscy decydenci zrozumieją, że słowami Noaha Smitha: „Kiedyś używaliśmy internetu, żeby uciec od rzeczywistości. Teraz używamy rzeczywistości, żeby uciec od internetu.”
A skoro o świadomości mowa to, czy nie nadszedł już czas na to, żeby przyjrzeć się uważnie przemocy, która jest intensywnie obecna i w pełni znormalizowana w języku polskim? To temat, który wywołał wielką dyskusję, gdy o nim napisałam, więc powracam do niego także w podcaście
Będzie też o trylogii Jonasa Gardella „Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek” i na koniec, dla osłody i ukojenia: szwedzkie, adwentowe sposoby na oswojenie ciemności.
Dlaczego świeczki warto palić nawet do śniadania, kiedy i z kim pić glögg i czemu to szafran jest najlepszą przyprawą na poprawę nastroju.
Trwa ładowanie...