Co ja robię tuu..z czym do Was przychodzę? Poświęć proszę 3 minuty na moją historię,nie będziesz żałować :)
Czy młode osoby mają szansę tworzyć coś kreatywnego w naszym kraju? Czy jest łatwo? Czy może byłoby lepiej zagranicą? Oto kilka pytań!
Kocham nasz kraj, bardzo w go wierzę,mimo tylu kontrowersji gospodarczych, politycznych i absurdów.
Dlatego też postanowiłam stworzyć polską markę odzieżową, z lokalnych materiałów, producentów,krawcowych itd. Marka stworzona z pasji do podróży, latania-ze względu na to,że od kilku lat jestem stewardessą. To nie tylko ubrania. Po pierwsze to ubrania o wysokiej jakości (100% bawełna).Od materiału z którego wykonana jest koszulka, aż po metki.Ma przypominać ludziom o podróżach, pasjach i budzić wspomnienia. Ma też na celu budować chęć eksplorowania nowych rzeczy i miejsc. Przeżywania pięknych oraz niezapomnianych chwil.
Czy to wszystko? Otóż nie :)
Jest też druga strona medalu. Wsparcie dzieci i młodzieży na Zanzibarze. Ze sprzedaży ubrań chce przeznaczyć kilka % (w zależności od ilości sprzedanych rzeczy) na kupno przedmiotów szkolnych dla oraz zorganizowanie warsztatów w języku angielskim dla młodzieży. Tematy, które zostałyby poruszone byłyby związane z rozwojem osobistym.
Zorganizowałam już dwie takie zbiórki, szybka akcja ogłoszona na Instagramie, a zaangażowało się sporo osób. Nigdy nie zapomnę szczerego uśmiechu tych dzieci,cieszących się dzieci z małych rzeczy typu długopis, zeszyt. Dla nas to nic takiego, a dla nich to przedmiot, który pozwala im uczęszczać do szkół.Kiedy pakowałam walizkę na Zanzibar w ostatnim momencie wrzuciłam moje stare,starte linijki.Nie wiedziałam jak furorę może zrobić stara linijka! Obraz również nie do zapomnienia, dzieci biły się o linijkę, bo bez tego nie mogą iść na lekcję matematyki.
Pewnie zaraz ktoś pomyśli..jest tyle biednych dzieci w Polsce...
Ok..Ja obrałam target Zanzibar, ponieważ chce,żeby moja działalność była spójna.Marka związana z podróżami,to też pomożemy komuś zagranicą. O Polsce nie zapominam,ponieważ chce wesprzeć sektor gospodarczy ze względu na proces tworzenia (graficy), produkcję i sprzedaż. Jeśli każdy z nas znalazłby sobie obszar, osobę której chce pomóc zachowalibyśmy balans i szerzylibyśmy pomoc na cały świat.
OK! Do konkretów,czyli co potrzebuje od Was,żeby działać:
Starałam się o dofinansowanie z kraju na otwarcie działalności (marka odzieżowa).30 000 zł na rozkręcenie wszystkiego;projekty,produkcja, strona,reklama i wiele innych.Przez sytuację na całym świecie, w naszym kraju wstrzymano jakiekolwiek środki. Mogą one zostać przywrócone, natomiast nie chce czekać. Jestem młodą osobą z chęcią do działania, tworzenia i pomagania.Stwierdziłam,że Patronite to idealne miejsce.Jeśli popieracie mój pomysł i chcecie stworzyć niesamowitą społeczność wraz ze mną to zachęcam Was do wpłaty nawet najmniejszej kwoty. W pózniejszym czasie zaproszę Was do kupna koszulek i innych produktów,ale najpierw musi zostać wszystko dopięte :) Co gwarantuje? Największą jakość, wszystko tworzę z całego serca i z maximum zaangażowania.
Sprawdzajcie kiełkującego Instagrama marki, pierwszy prototyp wyjdzie do końca kwietnia.
https://www.instagram.com/t.h.r.u.s.t/
Jeśli sytuacja pozwoli będę chciała wypuścić kolekcję w maju/czerwcu,a na Zanzibar polecieć w pazdzierniku/listopadzie. Oprócz zbiórki oraz warsztatów będę chciała zaangażować młodzież do sesji zdjęciowej promującej markę.
Zdjęcia mojego autorstwa. Zanzibar 2018/2019.
Zapraszam Was również na mojego IG (wrzucam zdjęcia z wszelakich podróży oraz inny kontent,który tworzę hobbystycznie.
