Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Prosto z Azji w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kupony🌏 Nazywam się Tomasz Augustyniak i jestem korespondentem w Azji.
Dawniej pracowałem jako dziennikarz w Warszawie. Jedenaście lat temu przeprowadziłem się do stolicy Indii, Delhi, a później mieszkałem też na Sri Lance, w Malezji i w Tajlandii. Reporterskie korespondencje przygotowywałem poza tym z wielu innych krajów.
Publikowałem m.in. w "Tygodniku Powszechnym", w portalach Al Jazeera, Quartz i Wirtualnej Polsce oraz w dzienniku "The Times of India". Przez trzy lata pracowałem dla Polskiej Agencji Prasowej. Dziś moje teksty można przeczytać w portalu Interia.
Trzykrotnie relacjonowałem indyjskie wybory parlamentarne - największe demokratyczne głosowanie świata. Zajmowałem się konfliktem na Morzu Południowochińskim i rywalizacją mocarstw na Pacyfiku. Obserwowałem bieżące wydarzenia w Azji Południowo-Wschodniej od Singapuru po Filipiny i analizowałem rozwój indyjskiego programu kosmicznego. Pisałem korespondencje z podnoszącej się z wojny domowej Sri Lanki. Relacje stamtąd przygotowywałem też po zamachach bombowych z 2019 roku oraz w czasie antyrządowych protestów trzy lata później.
Jestem laureatem Pierwszej Nagrody i Stypendium im. Leopolda Ungera oraz stypendystą w Reuters Institute for the Study of Journalism na Uniwersytecie Oksfordzkim.
To, czym dokładnie zajmowałem się przez ostatnie lata łatwo możecie sprawdzić tutaj:
Podkast "Prosto z Azji" to wywiady, komentarze, analizy, a wkrótce także reportaże audio. Wszystko to – jak sama nazwa wskazuje – bezpośrednio z serca największego kontynentu świata. Tworzę go po 11 latach pracy jako korespondent tutaj.
Do programu zaproszę osoby, które spędziły w azjatyckich krajach wiele lat i znają je od podszewki. Wśród nich będą badacze i badaczki, dziennikarze, naukowczynie, intelektualiści, przedsiębiorcy, podróżniczki i dyplomaci. Będą polscy ekspaci i miejscowi insiderzy, a na region spojrzymy szeroko – od Delhi aż po Tokio. Zaprezentuję też dźwiękowe reportaże, nagrane i wyprodukowane w tym ogromnym regionie.
Będą to treści, których nie usłyszycie nigdzie indziej.
Dlaczego Azja?
W ciągu, mniej więcej, ostatniej dekady Azja stała się może najważniejszym kontynentem na świecie. Mocarstwowe ambicje Chin (ale również Indii) i szybki rozwój krajów dawniej zaliczanych do Trzeciego Świata całkowicie zmieniły postrzeganie tak zwanego "Dalekiego Wschodu".
W języku polskim mamy ciągle za mało treści na temat azjatyckiej kultury, polityki i społeczeństw. Takich tworzonych z miejsca wydarzeń - a nie ze studia gdzieś w Krakowie, Warszawie albo Wrocławiu, z dala od opisywanych spraw - nie ma prawie wcale. Ponieważ od wielu lat jestem na miejscu, w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej, chciałbym przekazać Wam w nowej formule to, czego się dowiedziałem i nauczyłem.
Najlepszy – i prawdę mówiąc jedyny – sposób gwarantujący dziś dziennikarską i twórczą niezależność to bezpośrednia relacja autorów z Odbiorcami.
Tylko Słuchaczom, Widzom i Czytelniczkom powinno być wolno decydować, jakie tematy warto poruszać, w jaki sposób to robić i czy jakaś sprawa w ogóle jest warta uwagi. Dlatego tak istotne jest budowane wokół przedsięwzięć medialnych społeczności, które je wspierają. Dzięki temu będziemy mogli być w stałym kontakcie, a Wy zachowacie pewien wpływ na to, w jaką stronę moja działalność będzie się rozwijała.
Mam nadzieję, że dołączając do grona Wspierających osób poczujecie się częścią polsko-azjatyckiej społeczności, która wszystkim jej członkom i członkiniom otworzy nowe możliwości. Jak? O tym mam nadzieję porozmawiać z Wami w mediach społecznościowych - zachęcam do śledzenia mnie tam.
🛠️ Tworzenie oryginalnych treści wymaga czasu, wysiłki i ponoszenia kosztów finansowych. Osobiście bywam w miejscach, o których mówię i piszę, a to oczywiście niesie ze sobą nakłady logistyczne!
Jakie dokładnie koszty wymagają pokrycia?
Na ich liście są m.in.: bilety lotnicze, kolejowe i autobusowe, taksówki, czasami benzyna, czasem wynajęcie skutera albo kierowcy, żeby dotrzeć w mniej dostępne miejsca. Są też karty SIM i dostęp do internetu, opłaty wizowe i administracyjne, często kawa, piwo albo posiłek dla rozmówców, którzy dzielą się ze mną informacjami i historiami. Sprzęt: do pisania, nagrywania i fotografowania. Oprogramowanie do edycji dźwięku i grafiki. Książki, gazety, magazyny, czasem też filmy. Dostęp do baz danych, archiwów i bibliotek. Wynajęcie biurka w biurze coworkingowym. Opłacenie ubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków. Takie wydatki muszę ponosić, żeby móc kontynuować pracę. Nie wliczam do tego kosztów zakwaterowania i wyżywienia, które też są przecież niezbędne, żeby pracować w terenie. Wreszcie jest jeszcze wynagrodzenie za czas potrzebny na przygotowanie się do podróży, do wywiadów, na zweryfikowanie informacji, napisanie i zredagowanie tekstów oraz montaż materiałów.
Dlatego potrzebuję Waszej pomocy. Każda wpłata na konto "Prosto z Azji" oznacza konkretny wkład w powstawanie odcinków podkastu i promuje niezależne, globalne treści w polskiej przestrzeni medialnej.
A ile wpłacać? Przede wszystkim tyle, ile możecie. Ale także tyle, ile uważacie, że “Prosto z Azji” jest warte w porównaniu z innymi polskimi treściami o zagranicy. To podkast z azjatyckiej i globalnej perspektywy, której w mediach nad Wisłą często brakuje.
Z góry dziękuję wszystkim osobom udzielającym materialnego wsparcia, dzięki któremu "Prosto z Azji" może być dostępne dla wszystkich, za darmo. Dodatkowa korzyść jest taka, że nikt nie bedzie też filtrował ani cenzurował tego, co Wam przekażę: żaden redaktor naczelny, żaden prezes ani specjalista od Excela i żaden reklamodawca. Nikt autorytarnie nie zdecyduje z dnia na dzień, że korespondencje z Azji są już w Polsce niepotrzebne.
Dobrze wiem, że nie każdy i nie zawsze jest w stanie udzielić wsparcia w sensie materialnym. Ale równie ważne jest stałe śledzenie mnie w mediach społecznościowym, komentowanie, zadawanie pytań, sugerowanie gości i tematów, branie udziału w dyskusji i polecanie treści innym. W ten sposób "Prosto z Azji" będzie naszym wspólnym przedsięwzięciem.
Nigdy za mało podkreślania, że tylko dzięki Wam ten podkast może być całkowicie niezależny, Każda wpłata jest cegiełką umożliwiającą mi tworzenie oryginalnych treści. Dzięki Patronom i Patronkom będę też wiedział, że to, co robię jest potrzebne i że doceniacie moją pracę.
Zapraszam do słuchania we wszystkich najważniejszych serwisach streamingowych (m.in. Spotify, Apple Podcasts, Google Podcasts, Youtube, etc.) a także na Facebooku i Instagramie!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.