Szczecińska Trzynastka
Szczecińska Trzynastka - orkiestra dęta, została powołana przeze mnie, Mateusza Kupskiego, dyrektora artystycznego i dyrygenta orkiestry w 2021 r., z inicjatywy Waldemara Kulpy, dyrektora Domu Kultury „13 Muz” w Szczecinie.
Do współpracy zaprosiłem uczniów i studentów szkół muzycznych oraz amatorów - każdego, kto pragnie rozwijać swoją muzyczną pasję, doskonalić umiejętności, muzyczny warsztat i współtworzyć orkiestrę z prawdziwego zdarzenia, koncertującą regularnie w salach koncertowych i podczas dużych uroczystości plenerowych (orkiestra, choć jeszcze młoda stażem, występowała już dwukrotnie podczas Żagli 2021 oraz Żagli 2022, dużej imprezy o tematyce żeglarskiej licznie odwiedzanej przez dziesiątki tysięcy szczecinian i turystów).
Celem Orkiestry jest zjednoczenie społeczności muzyków grających na instrumentach dętych, nie zważając na to, czy ktoś jest amatorem, uczniem czy profesjonalistą, a także zaszczepienie tradycji orkiestr dętych w naszym mieście. Chcemy grać tam, gdzie możemy muzyką umilać czas - na scenach wewnętrznych i plenerowych, podczas świąt i wydarzeń kulturalnych.
Dlaczego jesteśmy na Patronite?
Kultura, a tym samym ludzie kultury - twórcy, ale też animatorzy, od zawsze borykają się z problemem finansowania swojej twórczości oraz działalności - organizowania wspaniałych wydarzeń, czy też, jak w naszym przypadku, funkcjonowania orkiestry. Choć mamy to szczęście - wspaniałą Salę Kominkową w zabytkowym Pałacu pod Głowami, gdzie Dom Kultury „13 Muz” ma swoją siedzibę - w której odbywają się próby oraz koncerty orkiestry (z reguły przy komplecie publiczności), to brakuje nam środków na podstawowe potrzeby związane z działalnością orkiestry, choćby tak oczywistą rzecz jak nuty, że o skromnych gażach dla muzyków orkiestry, czy nowych instrumentach nie wspominając. To, co zarabiamy na koncertach biletowanych, przeznaczamy na pensje dla doangażowanych muzyków. Oczywiście nie ustaję w poszukiwaniu/pozyskiwaniu środków skąd tylko się da i gdzie tylko się da, jednak mam poczucie, że lepsze czasy mecenatu już się skończyły; w większości przypadków spotykam się albo z ciszą ze strony potencjalnych darczyńców albo z nieokreślonym „trudnym czasem”, „może kiedyś” w nieokreślonej przyszłości.
Dlatego zwracam się do Państwa z ogromną prośbą: Zróbmy razem, bardzo proszę, najlepszą orkiestrę dętą na Pomorzu Zachodnim. Wierzę, chcę wierzyć, że wspólnymi siłami/środkami możemy to uzyskać - stworzyć wyjątkową przestrzeń muzyczną, zarówno dla młodych adeptów „dęciaków” i pasjonatów grania, jak doświadczonych muzyków. Ale też z myślą o wspaniałej Publiczności, tak licznie uczestniczącej w naszych koncertach, zarówno tych bezpłatnych, jak i biletowanych.
Wśród naszych ambitnych planów, co jest oczywiście zależne od zgromadzonych środków, jest m.in. zorganizowanie koncertu na motywach prozy J.R.R. Tolkiena.
Mateusz, czyli skąd się wzięła orkiestra dęta w Szczecinie?
Większość osób zaczyna od przedstawienia się, opowiedzenia o swojej edukacji, celach... ale ja tutaj zacznę nietypowo, za to od najważniejszego: jestem ze Śląska. Na Śląsku, należy wyjaśnić, jest mnóstwo orkiestr dętych - przy każdej kopalni działała co najmniej jedna, do tego muzycy sami organizują się w niezależne kapele. Sam od najmłodszych lat grałem w kilku takich zespołach i byłem przekonany, że orkiestry dęte równie prężnie działają w całej Polsce.
Zanim przyjechałem do Szczecina byłem przekonany, że orkiestry dęte, choć oczywiście nie przy kopalniach, to jednak równie prężnie działają w całej Polsce. Kiedy się już przeniosłem na stałe do stolicy Pomorza Zachodniego rzeczywistość brutalnie zweryfikowała moje naiwne wyobrażenia i… uruchomiła i zdeterminowała marzenie o orkiestrze dętej. Rozpocząłem pracę w miejscach, gdzie spotkałem mnóstwo fantastycznych ludzi i wspaniałych muzyków z ogromną pasją: Filharmonii, Zespole Państwowych Szkół Muzycznych oraz Akademii Sztuki, poznałem też dyrektora „13 Muz”, osobę z wielką wrażliwością muzyczną i niezwykle zaangażowaną w projekty i działania artystyczne. Marzenie zaczęło się urzeczywistniać…
