Avatar użytkownika

Ukraina Pomagamy

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

Jeździmy z pomocą na front, dokumentujemy to co tam widzimy, ratujemy zabytki we Lwowie i żyjemy w kraju wojny. ,,Ukraina Pomagamy” - tak nazywa się nasz projekt. Działamy od pierwszych chwil wojny i będziemy to robić do kiedy będzie trzeba. Dołączcie do nas - POMAGAJCIE NAM POMAGAĆ!

PO CO TO WSZYSTKO?

Ten profil powstał z naszej wewnętrznej potrzeby opowiedzenia wam pewnej historii. Historii o wojnie, o pomocy walczącym na froncie, o ratowaniu zabytków podczas wojny, ale też o ,,normalnym życiu”, kiedy nad głową latają rakiety. To historia drogi, historia przyjaźni, historia o odnajdywaniu siebie i sensu życia w obliczu wojny. To historia bezwarunkowego pomagania. Takiego, które czasem jest niezrozumiałe w dzisiejszym świecie. To historia bólu i niezgody, ale też miłości i dobra. Historia pełna nieustannego pośpiechu, spotkań i pożegnań, rozstań i powrotów, strachu i odwagi, nieprzespanych nocy, spontanicznych działań, nauki akceptacji starty i odpuszczania. Ale to też wiele historii z humorem, niczym ze starych seriali o wojnie. Bo pomimo wojny nadal jesteśmy ludźmi, którzy żartują, śmieją się, a czasem nawet i tańczą w zupełnie niespodziewanych sytuacjach. Jednym słowem to historia o nadziei. 

 

Zapraszamy Was do zobaczenia wojny naszymi oczami - dwóch dziewczyn z Polski, których ścieżki życiowe zawiodły na Ukrainę. W trakcie trwania wojny połączyła nas potrzeba niesienia pomocy, niezgoda na zło, które się wydarza wokół nas i próba zrobienia wszystkiego, żeby minimalizować jego skutki. Naszym zdaniem, nie ma teraz ważniejszej rzeczy niż pomaganie walczącej Ukrainie, a my tę pomoc, wraz z całym zespołem polsko - ukraińskich wolontariuszy, organizujemy od pierwszych chwil tego konfliktu. To był moment w którym nasze życia i życia naszych ukraińskich przyjaciół, zmieniły się na zawsze. Wojny nie zatrzymamy - to już wiemy, ale możemy razem robić DOBRO i dać trochę wsparcia tym, którzy walczą nie tylko o siebie i swoją wolność, ale i o to żeby ta wojna nie dotarła do nas.

Chcemy Wam o tym wszystkim opowiadać, ale potrzebujemy do tego WASZEGO wsparcia! Te działania zajmują praktycznie cały nasz czas - i ten zawodowy i ten wolny. Nie zamierzamy jednak zaprzestać do końca tej wojny - bo wierzymy, że to co robimy ma sens. Dlatego zostańcie naszymi PATRONAMI i dajcie się też porwać w ten wir! Nie bójmy się pomagać, to naprawdę nie boli i zmienia świat na lepsze! Szczególnie ten wojenny świat! 

KIM JESTEŚMY?

UKRAINA POMAGAMY - to projekt pomocowy, który działa w ramach Fundacji Fundamenty Kultury. Został zainicjowany przez Anię Kudzię, konserwatorkę zabytków w pierwszy dzień wojny i działa nieustannie zrzeszając polskich i ukraińskich konserwatorów zabytków, rzeźbiarzy, artystów, rzemieślników, ludzi instytucji kultury, którzy przez lata badali, chronili i ratowali zabytki wspólnego dziedzictwa Polski i Ukrainy. Dzisiaj jesteśmy grupą wolontariuszy, z różnych środowisk, w różnych krajach, a nasz cel jest tylko jeden: pomoc medyczna i humanitarna dla Ukrainy! Żeby jednak móc ją kontynuować - potrzebujemy Waszego wsparcia! Chcemy nie tylko pomagać, ale też pisać Wam o tym, jak to wszystko wygląda z bliska, dzielić się z Wami naszymi doświadczeniami, obserwacjami i historiami, które spotykają nas po tamtej stronie granicy. Pomagamy - bo nie zgadzamy się na tę wojnę. Pomagamy - bo chcemy budować mosty między naszymi krajami. Pomagamy - żebyście się nie dali do Ukrainy zniechęcić, zanim zdążycie ją dobrze poznać! 

CO ROBIMY?

Naszym głównym celem jest pomoc medyczna. Przede wszystkim kompletowanie apteczek medycznych Ifak (Individual First Aid Kit), plecaków medycznych, samochodów dla medyków do ewakuacji rannych, zbiórka leków oraz zakup specjalistycznego wyposażenia medycznego dla szpitali. Dzięki funduszom przekazanym nam od darczyńców, zakupujemy potrzebne rzeczy w Polsce lub za granicą, następnie przewozimy je do naszego magazynu we Lwowie (gdzie również jest nasza pracownia konserwacji zabytków), skąd dystrybuujemy pomoc bezpośrednio do miejsc zapotrzebowania na froncie (punkty stabilizacyjne, Medevack - ewakuacja rannych, szpitale, ludność cywilna, jednostki i brygady wojskowe).

W tym miejscu powinna być zewnętrzna treść

Aby zobaczyć treść musisz zmienić ustawienia polityki prywatności

CO JUŻ ZROBILIŚMY? 

120 - tyle zorganizowaliśmy do tej pory transportów z żywnością, higieną i lekarstwami, które dostarczyliśmy do cywili, medyków i żołnierzy.

850 000 - to kwota PLN, którą dzięki Waszemu wsparciu, przez trzy lata istnienia naszego projektu  wsparliśmy żołnierzy, medyków i cywili.

1300 - liczba apteczek IFAK, które złożyliśmy do tej pory i wysłaliśmy chłopakom na front.

103 - liczba plecaków medycznych w pełni wyposażonych, które dostarczyliśmy medykom.

7 - liczba samochodów medycznych, które wyremontowaliśmy i dostarczyliśmy medykom,

40 - liczba brygad, batalionów, oddziałów, które wsparliśmy pomocą.

JEDNOCZEŚNIE ŻYJEMY 

Życie podczas wojny Ukrainie to istny rollercoaster. Jedną ręką pomagamy, drugą pracujemy, a trzecią niewidzialną staramy się jakoś ogarniać siebie, żeby nie zagubić w cieniu tej wojny sensu życia. Od jej pierwszych dni musieliśmy sobie zacząć układać życie w nowej rzeczywistości. Nasz świat stanął na głowie, odwróciły się wartości, niektóre nawet przestały istnieć, zmieniły się priorytety, plany i cele legły w gruzach. Musieliśmy się przyzwyczaić do ciągłych zmian i nauczyć się szybkiej adaptacji do błyskawicznie zmieniających się warunków. Wtedy, w lutym 2022 wydawało się nam, że nasz świat się skończył. Dzisiaj, po trzech latach często patrząc w głąb siebie, ale też i naokoło, zadajemy sobie pytanie czy nadal jesteśmy tymi samymi ludźmi? Czy może już ,,oswoiliśmy" w jakiś sposób wojnę? Przyzwyczailiśmy się do niej? Czy nasze mechanizmy obronne, stały się już nieodłączną częścią tego nowego życia?  

Lwów żyje, tak jak starają się żyć inne miasta świata bez wojny. Odbywają się wystawy, koncerty, spotkania, działają restauracje, a  nawet speakeasy bary. Biznesy się zamykają, a potem znowu otwierają. Ludzie pracują chociaż zmieniły się warunki ich pracy i ich realia. Odbywają się znowu wesela, śluby i chrzciny. Co siedzi w głowach ludzi, którzy żyją w kraju wojny? Jak się zachowujemy? Co czujemy? Co się dzieje z emocjami i jak je przetwarzać? Jak pracować w trakcie wojny? Czy w ogóle da się pracować? Jak działają biznesy? Jak prowadzić restaurację? Jak sobie radzić bez prądu? Co robić, kiedy lecą rakiety? Czy w sklepach jest w końcu to jedzenie czy go nie ma? Co z kulturą? Gdzie jest jej miejsce w trakcie wojny, gdzie są artyści i jak się im powodzi? Co z muzyką i koncertami? Co z poczuciem humoru i żartem podczas wojny?

No i zabytki! Wokół nich od zawsze toczyła się historia naszej grupy przyjaciół, której start miał początek, gdzieś w okolicach 2016 roku, w tym jak to je teraz nazywamy ,,dawnym życiu". Wiele rzeczy się skończyło, ale na szczęście ta historia nie. Pomimo, iż wiele rzeźb, które nawet sami kiedyś poddawaliśmy konserwacji musieliśmy zabezpieczyć na czas wojny, to działamy nadal przy innych. Często słyszymy pytanie - czy prowadzenie konserwacji zabytków podczas wojny ma sens? Mamy już na nie odpowiedź, chociaż nie była ona taka prosta. 

A to wszystko odbywa się w cieniu alarmów, ostrzałów, braku prądu i rozmów, które prędzej czy później kończą się tylko jednym tematem. Tematem wojny.  

Zapraszamy Was na nasz Patronite - opowiemy Wam o tym wszystkim, tak jak umiemy. 

Anna Kudzia - konserwatorka dzieł sztuki, absolwentka Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki w Warszawie oraz Liceum Plastycznego im. Antoniego Kenara w Zakopanym. Od ponad piętnastu lat związana z tematem ratowania dawnych polskich zabytków na terenie Ukrainy, naszego wspólnego z Ukrainą dziedzictwa. Kierownik prac kilkudziesięciu projektów zrealizowanych nie tylko we Lwowie, ale i w Ołyce, Kamieńcu Podolskim czy Czerniowcach, dzięki finansowaniu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Organizatorka licznych obozów wolontariackich, warsztatów i festiwali, mających na celu podnoszenie świadomości na temat ochrony dziedzictwa, zarówno w Polsce, jak i w Ukrainie Do organizowania pomocy zaangażowała się od pierwszych minut pełnoskalowej wojny. Inicjatorka i koordynatorka akcji ,,Ukraina Pomagamy", która działa nie przerwanie od trzech lat oraz prezeska Fundacji Fundamenty Kultury, która właśnie zaczyna swoje życie. Odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi, medalem ,,Za wolontariacką działalność" od 206 Brygady Obrony Terytorialnej oraz medalem ,,Wolontariuszowi człowiekowi z wielkim sercem" od 103 Brygady Obrony Terytorialnej, a także wyróżnienie przez Ministra Kultury za pomoc przy zabezpieczaniu zabytków. 

Natalia Jastrzębska - montażystka, artystka audiowizualna, fotografka. Absolwentka montażu w PWSFTviT w Łodzi. Jej prace zdobywały nagrody na licznych festiwalach, m.in w Cannes (Ja i moja gruba dupa), w Gdyni (Równonoc), czy na Przeźroczach (Zniknięcie Janusza Klarnera). Najnowszy film Niewyraźny klekot ptaków (reż. Franciszek Berbeka) właśnie zaczyna życie festiwalowe. Zajmuje się reportażem dokumentalnym i fotografią analogową. Absolwentka ukrainistyki UJ w Krakowie. Od początku pełnoskalowej wojny, jest wolontariuszką projektu ,,Ukraina Pomagamy", jeździ bezpośrednio na front by dokumentować te działania. 

W tym miejscu powinna być zewnętrzna treść

Aby zobaczyć treść musisz zmienić ustawienia polityki prywatności