Avatar użytkownika

w8jek

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

Tworzę niezależne filmy rysunkowe.

Cześć wszystkim! 
Może część z Was kojarzy mnie z bloga Komary W Czekoladzie, gdzie zaczynałem od publikowania pasków komiksowych, zdjęć, a później animacji. 
Nie wiem jak dobrze tutaj o sobie napisać, więc bądźcie wyrozumiali. Postaram się opowiedzieć pokrótce co robiłem do tej pory i co chciałbym zrobić z Waszym wsparciem.


Zajmuję się animacją od wielu lat. Pracowałem przy dziwnych reklamach, czasami przy filmach, a ostatnio przy grach komputerowych, więc mam to szczęście, że pracuję przy tym co lubię robić. Wydaje mi się, że trzeba co najmniej lubić animację rysunkową, żeby się nią zajmować i nie oszaleć. Czemu? To bardzo czasochłonna, wręcz masochistyczna technika animacji. Spróbuję to zwięźle wytłumaczyć. Na jedną sekundę takiej animacji potrzeba co najmniej 12 rysunków (najlepiej gdyby było 24), a każdy trzeba zrobić ręcznie. Więc na dwuminutowy film potrzeba około 1440-2880 rysunków.


I tak, owszem, można to zrobić inaczej. Są animacje szkieletowe, wycinankowe, 3d i wiele innych, ale rysunkowa poklatkowa moim zdaniem jest wyjątkowa i ma niepowtarzalny charakter. I to jest ta, którą lubię najbardziej. Oczywiście zdarza mi się też mieszać te techniki z różnych powodów, chociażby, żeby zaoszczędzić trochę czasu i wyrobić się ze zleceniami! No, ale zlecenia i płacenie rachunków to nie wszystko.

Oprócz tego zdarzyło mi się zrobić kilka animowanych wideoklipów (część w pojedynkę, część razem z Cat Kaczmarek), między innymi dla takich zespołów jak: Motörhead, Acid Drinkers, Gruzja, Thermit, Sobotni Rosół, Blitzed, Hiob Dylan. Mogę dodać, że dwa z nich to najlepsze polskie animowane teledyski i mam na to papiery, a nawet statuetki! Może widzieliście klip narysowany dla Hioba Dylana? 


 

Więc ten teledysk został ogłoszony najlepszym polskim wideoklipem roku 2022 podczas festiwalu PL Music Video Awards- największy festiwal polskich teledysków.

Rok później klip, który zrobiłem z Cat Kaczmarek dla kapeli Blitzed otrzymał swoją statuetkę, a nawet dwie! Został wybrany najlepszym polskim animowanym klipem 2023 roku. Taką decyzję podjęli jurorzy i publiczność, stąd dwie statuetki. A sam teledysk wyszedł tak:

Ogólnie realizacja teledysków to specyficzna rzecz. Z jednej strony zespół mi ufa i daje wolną rękę, więc mogę sobie pozwolić na dużo swobody. Z drugiej jednak strony finansowo niestety nie wygląda to już tak super i trudno byłoby z tego się utrzymać. Dlatego teledyski robię rzadko i bardziej z pasji niż dla zarobku.

I tu przechodzimy do ostatniej części i w zasadzie najważniejszej. Otóż wspominałem, że lubię robić animacje rysunkowe. No i z jednej strony to dobra rzecz bo praca jest bardziej znośna. Z drugiej strony, kiedy kończę robotę, to siadam do swoich autorskich niezależnych animacji. Czasem jest to jakiś krótki projekt na weekend, który ostateczni i tak rozrasta się do paru tygodni siedzenia po godzinach. Ale przejdźmy do konkretów. 


Oto jedna z lepiej przyjętych przez publiczność moja niezależna animacja (w zasadzie to już seria czterech części, ale skupmy się na ostatniej): Psotnik w Szklanej Pułapce:


Zaczęło się od tego, że chciałem zrobić krótką scenę połączenia nagrania wideo z animacją rysunkową, jak w "Kto wrobił Królika Rogera". Pożyczyłem telewizor od kolegi, pożyczyłem dwóch kuzynów, nagrałem jak się szarpią. Miałem pierwszą scenę. Później dołożyłem intro. Brakowało mi kontekstu, więc doszło jeszcze kilka scen. W międzyczasie Cat narysowała tła, a Piotrek zrobił muzykę. I tak dalej, aż powstał cały film. 

Tu możecie zobaczyć jak to wyglądało za kulisami, scena z telewizorem jest pod koniec:

 


Psotnik został doceniony na wielu festiwalach w Polsce i zagranicą. Był też dla mnie motywacją, że może warto próbować dalej. Więc po pracy dłubałem sobie kolejne swoje animacje. Oto kilka z nich, które mogliście widzieć na moim kanale lub też czasami pojawiały się na różnych festiwalach:
 

 

 



I tak dotarliśmy do sedna, czyli po co mi Patronite?
Chciałbym zrobić więcej animacji. Tak po prostu. Na kilka mam już rozpisany scenariusz, narysowany storyboard, na kilka mam na razie tylko zarys pomysłu, a na kilka mam tylko ogólny pomysł i chęć. Ale to co łączy wszystkie, to to, że potrzeba dużo czasu, żeby je zrealizować, a wiadomo czas to pieniądz.

Zdaję sobie sprawę, że moje realizacje mają mnóstwo niedociągnięć, wszystko można by zrobić lepiej. Niestety jest to kompromis. Mam ograniczoną ilość wolnego czasu, żeby nad nimi siedzieć. Mogę nad nimi pracować między płatnymi zlecaniami albo weekendami.

Więc pomyślałem, żeby spróbować z Patronite. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć moje niezależne filmy finansowo, mógłbym więcej czasu im poświęcić.
Dzięki temu mogłyby wizualnie być lepiej dopracowane i mogłyby powstawać szybciej.

Oto kilka projektów, które chciałbym zrealizować z Waszym wsparciem:
-kolejna część przygód Psotnika, poprzednia była w konwencji kreskówek z lat '30 tym razem chciałem spróbować stylistyki końca lat '90 a dokładniej styl Davida Feissa, którego możecie kojarzyć z "Krowy i kurczaka"


-historia kotka z ADHD, który nie może poradzić sobie z funkcjonowaniem w społeczeństwie


-Nocny seans bez mięsa


-BYŁ SOBIE CZŁOWIEK² 
-Rytuał

Scenariusz i animacja to nie wszystko! Potrzeba przecież jeszcze projektów postaci i lokacji.
Często współpracuję z Cat Kaczmarek, w zasadzie odkąd pamiętam. Wspaniałe tła w Psotniku lub w BYŁ SOBIE CZŁOWIEK to jej zasługa. Oprócz tego Cat również potrafi popatrzeć krytycznie na to co robię i znaleźć dziury w scenariuszu. 
Drugą osobą, o której chcę tutaj nadmienić jest Piotr Kowalik, który tworzy muzykę do moich animacji. Słyszeliście go chyba w każdej: DeLinsky's Madness, Psotnik w Szklanej Pułapce, Nocny pociąg bez mięsa.


To na razie tyle. Więc jeśli Wam się podobało i chcielibyście więcej, to zachęcam zerknąć na progi, gdzie postarałem się dorzucić różne bonusy, które mam nadzieję, będą stanowić godne podziękowanie za Waszą hojność. 

Dziękuję bardzo!