Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Wolnelewo w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyJestem Xavier Woliński. Tworzę projekt publicystyczny o nazwie Wolnelewo w ramach, którego publikuję opinie i analizy. Od wielu lat zajmuję się także działalnością społeczną, zwłaszcza lokatorską i pracowniczą, ale nie tylko, choć dach nad głową i chleb to są podstawowe dla wszystkich kwestie. Jeśli tylko mam siły i czas pomagam albo intelektualnie, albo fizycznie przy rozmaitych wydarzeniach i działaniach.
Trudno uprawiać samochwalstwo, ale skoro wymagają tu wizytówki... Oprócz mojego zasadniczego obszaru działalności, o którym wspomniałem wyżej, robiłem już wielodniowe festiwale ekologiczne, malowałem transparenty na demonstracje feministyczne, pisałem teksty na ulotki o prawach człowieka. Ostatnio zajmuję się głównie działalnością analityczną i publicystyczną, ale nie ma niemal kwestii, o której piszę w "wirtualu", przy której też bym nie udzielał się gdzieś kiedyś w "realu".
To daje mi możliwość przyjęcia perspektywy pochodzącej nie tyle z pozycji fotelowego teoretyka, ale kogoś, kto przez lata zdobył mnóstwo doświadczeń w pracy organicznej, "pozytywnej".
Od jakiegoś czasu wiele osób pyta, czy posiadam swojego Patronite, żeby wspomóc moją działalność. Długo się wahałem, bo łatwiej mi dawać niż prosić o wsparcie. Jednak każda, nawet najbardziej szczytna idea, wymaga człowieka, który jest jej biologicznym, żywym nośnikiem...
Bliska jest mi idea i praktyka ekonomii daru. Jest to sposób wymiany, w którym dobra nie są sprzedawane, ale właśnie "darowane", bez zawierania umowy, która obejmowałaby obietnicę otrzymania natychmiastowego lub odroczonego ekwiwalentu. Nie jest to całkowicie "bezinteresowny prezent". W kulturze daru panuje przekonanie, że taki sposób gospodarowania wzmacnia całą społeczność.
Dlatego też, jak wszystko co robię, ten patronite jest też próbą przełożenia "teorii" na "praktykę". Tzn. sam uprawiając kulturę daru przez lata, oddając tysiące roboczogodzin na nieodpłatną pracę społeczną, publicystyczną i analityczną, nie oczekiwałem niczego w zamian. Patrionite też nie ma być twoją "zapłatą" za jakieś bardzo sprecyzowany towar, który ci dostarczam, dlatego zrezygnowałem też z "gadżetów", które doradzają do patronita dodać "specjaliści". To nie ma być handel.
Choć oczywiście przewiduję, że w przyszłości pojawi się jakaś forma podziękowania dla patronów. Może w końcu wydam książkę i dostaniesz na nią zniżkę? Albo zorganizuję specjalne spotkanie dla patronów w mieście? Albo jeszcze coś innego. Na pewno będziemy mogli się na coś fajnego umówić.
Cenisz sobie to, co od wielu lat robię i chcesz, żeby te działania miały swoją kontynuację. Aby jakiś kryzys związany z brakiem środków finansowych nie zablokował dalszej aktywności.
Chcesz wesprzeć rozwój autonomicznej przestrzeni publicystycznej, w której autor nie jest uzależniony od nacisków polityczno-ekonomicznych koterii. Lepiej być zależnym od swoich czytelniczek i czytelników niż od korporacji czy partii. Wtedy, zapewniam, swobodniej się myśli.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.