Historia Armusia w skrócie.
Armuś w wieku 8 miesięcy został przewieziony z polskiej pseudohodowli do Holandii. Razem z moim sp. narzeczonym od początku współpracowaliśmy z policja, która psa z transportu przejela. Został uratowany z pseudo,my nie zapłaciliśmy za niego ani grosza, w żaden sposób nie wsparliśmy pseuducha. Był w bardzo złym stanie, nial trafuc do schroniska ale nie mogliśmy na to pozwolić. Dlugo nam zajęło by przestał się bac wszystkiego i zaczął nam ufać.
Kiedy z Armusiem zaczęło się układać pojawiły się inne problemy - moja walka z depresja i silna fobia spoleczna. Zostałam uznana za osobę niezdolna do pracy, przeszłam na rentę chorobową. W tym samym czasie moj sp. narzeczony zachorował na nowotwór zlosliwy. Też nie był w stanie pracowac. W 2022 roku zmarł, co mialo ogromny wpływ na mnie. Z problemów finansowych wyszłam.
Około rok później Armuś nagle stracił czucie w łapkach. Nie bylo zadnego skoku,nie spadł z niczego ani nic. Rano na spacerze wszystko było ok, kilka godzin później paraliz. Tego samego dnia po wizycie w szpitalu na miejscu jechałam z nim i moim ( wtedy) przyjacielem, a obecnym partnerem na operacje do Polski. ( tu w NL koszt jest 5 x wyzszy )
Po operacji, którą zniósł bardzo źle, a ktora byla konieczna bo bez niej nie mial szans, że przeżyje spędziliśmy w Polsce 3 miesiące, intensywna rehabilitacja ( indiba,laseroterapia, hydroterapia, magnoterapia, elektroteraapia, masaze, cwiczenia,wizyty i roznych lekarzy.) Niestety po tym czasie nie poprawiło się nic i 3 niezależnych neurologów ( badania) + kilku fizjoterapeutów powiedzieli wprost, że nie ma szans, że odzyska czucie w tylnych łapkach. I jeśli nie chcemy żeby bylo gorzej mamy skupić sie na przodzie ciała. I tak zrobiliśmy i robimy do dziś.
Kolejna operacja
Armuś cierpi na syndrom boas. Chcemy zatem zrobić mu w Polsce operacje korekty podniebienia i nosa. W ogromnym stopniu pomoże mu to chociażby w poruszaniu na wózku inwalidzkim. Koszt samej operacji to około 3 tys złotych + wizyty kontrolne i badania przed. Do tego musimy doliczyć koszt przejazdu do PL ( nie mamy auta) czyli około 300 euro w jedną stronę.
Będziemy musieli tez chociaż na minimum tydzień zostać w Warszawie żeby doszedł do siebie i żeby miec naszego chirurga pod ręką. Koszt noclegu na tydzien to minimum 400 euro.
Moga też być jakieś dodatkowe koszty.
W każdym tygodniu odkładamy i z renty i wypłaty pieniądze na Armusia. Ale wciąż pojawiają się kolejne bieżące wydatki z nim związane
Weterynarz, rehabiltacja,dieta,
Niestety Armuś do końca życia będzie psem o podwyższonym ryzyku zachorowania. Ma bardzo słabą odporność. Wizyty u weterynarzy są bardzo częste.
W ciągu ostatnich miesięcy kilka razy były problemy z okiem, z uchem, ze skóra.
Koszt samej konsultacji bez badania i leków to około 55 euro.
Kolejnym wydatkiem jest rehabilitacja. Armuś co 5 tyg jeździ na masaze i laseroterapie. Koszt to 60 euro + 15 euro na przejazd ( 1.5 godziny w jedną strone)
Teraz chcemy zacząć z nim znowu hydroterapie ( 47.50 euro za 30 minut + 15 euro dojazd)
Żywienie i suplementacja
Armuś jest na diecie barf od dietetyka.
Samo mieso to koszt około 100 - 150 euro na miesiąc.
Do tego dochodzą suple barfne (starczaja roznie od miesiaca do 3miesiecy)
Olej omega 3 - około 6 euro
olej z watroby dorsza -około 6 euro
Weglan wapnia ok 12 euro
Algi około 5 euro
Kompleks witaminy b -30 euro
Suple związane z niepełnosprawnością
Aniflex fit - około 40 euro
HMB - około 25 euro
MSM - około 10 euro
Pozostałe suplementy
Tauryna -okolo 6 euro
Maczka z rozy - około 7
Ostropest - około 7
Chlorella 15 euro
+ lek apoquel 15 euro za 10 tabletek, bierze 1 x dziennie 1 tab.
Pielęgnacja
Armuś nie jest w stanie załatwić sie samodzielnie dlatego używamy pieluch i podkładów
Podklady 100 sztuk 15 euro - używamy około 2 dziennie.
Pieluchy 8 euro za 24 sztuki ( minimum 2 dziennie)
Sudocrem około 5 euro
Szampon z chlorheksydyna 10 euro ( kąpiel 2 razy w tyg + codzienne podmywanie) + jeszcze 4 inne szampony mamy
Pianka do mycia 25 euro ( starcza na ok 3 tygodnie)
Reszty kosmetyków nie licze, a jest tego sporo jeszcze
