Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Bernhard Dragonbane w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyBernhard pochodzi z krainy Polan, jednak okoliczności, w których został powołany na świat, ani powód, dla którego otrzymał tak oryginalne imię, nie są mu znane. Wiadomo, że jako młody chłopak, został porwany przez Waregów, najemników z północy, słynących z wojennego rzemiosła. Do końca swych zapewne krótkich dni miał być niewolnikiem, walczącym na krwawych, pływających arenach, ku uciesze tego wojowniczego ludu, który my znamy lepiej pod nazwą Wikingowie. Jednak jego spryt, upór i twardy charakter, ale przede wszystkim talent do walki, pozwoliły mu przetrwać. Zdobył uznanie w oczach morskich rozbójników, a w jego dowód, możliwość zaciągnięcia się na grabieżczą wyprawę do kontynentalnej Europy. Jednak Bernhard, pomny doznanych krzywd, nie pragnął życia mordercy, łupieżcy i porywacza. Dlatego, tuż przed przybiciem do brzegów Królestwa Franków, podpalił okręt dowódczy pirackiej floty - “Smoka” i, korzystając z zamieszania, wyskoczył z niego. Ci, którzy odważyli się ścigać naszego bohatera, zginęli pod ogłuszającymi falami przyboju, rozbici o wysokie klify Normandii. On sam cudownie ocalał. Nie mając innego planu na życie, zaczął podróżować, parając się myślistwem. Ten wybór i ta profesja, miały decydujący wpływ na jego dalsze losy…
O nas:
Jesteśmy dwójką entuzjastów fantastyki, gier fabularnych i książkowych. Inspirują nas realne miejsca i związane z nimi wydarzenia - ale przede wszystkim legendy, opowieści, podania i wierzenia. Wszystko to traktujemy jednak luźno i umownie, jako bazę dla naszej kreatywności. Tło, dla jeszcze ciekawszej historii alternatywnej. Dla przykładu, Bernhard zmierzy się z czarownicą, przy której Baba Jaga, znana z dziecięcych bajek, to sympatyczna staruszka. Lub z bazyliszkiem, który był kiedyś potężnym smokiem, a dziś ryje w ziemi jako krwiożerczy, opancerzony robal. W jego przygodach towarzyszy mu zaprzyjaźniony potwór, którego - jeśli jesteście odważni - może nawet podrapalibyście za uchem.
Wszystko, co tworzymy, w tym opowiadania i ilustracje, tworzymy sami, ręcznie, na piechotę. Wierzymy w ludzką kreatywność, a przede wszystkim w dawanie pracy artystom, pisarzom i innym twórcom, a nie programom. Dlatego sztucznej inteligencji mówimy stanowcze nie. Wspierając nasz, wspierasz autentyczny, human generated content.
Wesprzyj działalność Autora Bernhard Dragonbane już teraz!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.