Podaruj znajomemu subskrypcję Autora CzułOŚĆ w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kupony
Oprócz wspólnych zainteresowań i woli działania połączyła nas "idea środka" - mimo że jedna patrzy odrobinę bardziej w lewo, druga odrobinę bardziej w prawo - łączy nas niechęć do czarno-bielenia rzeczywistości, chęć uczenia się od siebie nawzajem i ciekawość wzajemnych różnic. Jesteśmy otwarte na inność, myślę też, że wyrozumiałe i ciekawe świata, ale czasem przecież też zadziorne, uparte, buntownicze i potrafimy stanąć przysłowiową ością w gardle. Zadajemy trudne pytania i wierzymy w wartość nadrzędną autentyczności i bezpośredniości w komunikowaniu się.
PO CO TO WSZYSTKO?
W sercu trochę z nas punkówy i mamy w sobie ducha rebeliantek, ale w działaniu zwykle zachowujemy zdroworozsądkowe myślenie, no i w gruncie rzeczy nasze długofalowe cele są bardzo prospołeczne i nastawione na współpracę:
Interesuje nas współpraca z ośrodkami kulturotwórczymi, artystycznymi, instytucjami oraz organizacjami pozarządowymi, w ten sposób póki co jesteśmy w stanie prowadzić jakąkolwiek działalność warsztatowo-edukacyjną, ale na dłuższą metę chciałybyśmy być niezależne, aby móc też produkować we współpracy z lokalnymi Artystkami, Artystami, Działaczkami, Działaczami wystawy, drukować ziny czy książki artystyczne.
CO DOTĄD ROBIŁYŚMY?
Asia i ja parokrotnie brałyśmy czynny udział w tworzeniu zina festiwalego przy okazji wrocławskiego festiwalu fotograficznego TIFF organizowanego przez fundację TIFF Collective. Obie dużo z tego wyniosłyśmy, nauczyłyśmy się, że współpraca może być bardzo trudna ze względu na różnorodność charakterów osób zaangażowanych, różnorodne sposoby pracy - przydaje się wtedy kompetentny lider. Wiemy też, że czasem pracuje w nas adrenalina i stres sięga zenitu na chwilę przed dostarczeniem wydruków, ale za każdym razem ma to na nas jednak troszkę mniejszy wpływ.
Mamy też doświadczenie w prowadzeniu warsztatów z dorosłymi i z dziećmi
Na życzenie robimy też fotograficzne sesje zdjęciowe.
NA CO ZBIERAMY
Chcemy mieć własną pracownię. Na początek będzie to wymagać zapewne jakiegoś wkładu własnego, aby takie miejsce dostosować do naszych potrzeb, wyposażyć je w niezbędny sprzęt (drukarki, gilotyna, lampy fotograficzne), ale przede wszystkim chcemy poczuć swobodę działania, brak konieczności sprzątania wszystkich rozłożonych makiet za każdym razem, kiedy kończymy pracę, bo ktoś inny zaraz będzie korzystać z "pożyczonej" przestrzeni.
1500 zł miesięcznie pozwoli nam wynająć przestrzeń do pracy, więc jeśli kiedyś dobijemy do tego progu, będziemy przeszczęśliwe. Do tego czasu środki będziemy odkładać na rzecz kolejnego numeru zina, przygotowanie warsztatów albo ogarnianie niezbędnych narzędzi do pracy - np. kserokopiarki. Będzie to z pewnością motywujące, jeśli zechcecie nas wesprzeć jakąś cegiełką, bo jak wiadomo - Artysta też człowiek i sam kapitał zaangażowania mu nie wystarczy.
Znam ludzi, którzy na coś takiego buntują się i mówią, że to marnowanie funduszy. Ja jednak wierzę, że bez kultury nie ma humanizmu, ergo - nie ma człowieka i że oddolne inicjatywy mają głęboki sens. Dajcie się zarazić - dla odmiany - CzułOŚCią! ;)
Z góry dziękuję za Wasze wsparcie.
Ola
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.