Fundacja po DRUGIE

Listopad. To już jest ten czas, gdy każdy z nas chętnie chowa się pod kocem we własnym domu. Za oknem ponuro, w zasadzie cały czas jest ciemno i umówmy się, nie jest łatwo podnieść się z łóżka i znaleźć w sobie jakieś pokłady energii i zająć się czymś, co sprawia wysiłek, a jednocześnie jest mega konstruktywne.

Dziś jest niedziela. Wstałam rano i od razu pobiegłam do komputera. Dziś 20-ty, trzeba przygotować Raport, a potem jeszcze kilka spraw do uzupełnienia i kilka odłożonych na potem.

Jest nam bardzo miło, że jest Was tu coraz więcej :) Dziękujemy Wam z całego serca za każdą wpłaconą złotówkę. Dzięki Waszemu wsparciu możemy zapewnić młodzieży, która korzysta z pomocy Fundacji po DRUGIE, przetrwanie - ciepły posiłek, herbatę, bezpieczne miejsce, łóżko ze świeżą pościelą, życzliwą rozmowę. To takie proste, przyziemne rzeczy, bez których jednak ciężko iść do przodu, pokonywać trudności, snuć plany i dążyć do ich realizacji. 

Już chyba niestety tak z nami jest, że ciągle zbyt wiele bierzemy na swoje barki, a potem okazuje się, że doba jest za krótka, by wszystko w niej zmieścić. Tak też i tym razem jest z naszym Raportem dla Was.

W najbliższą niedzielę spotykamy się z Wami - naszymi Patronkami i Patronami w Domu Dla Młodzieży na 2 dniu otwartym z okazji 2 urodzin tego miejsca :)

Oddajemy w Wasze ręce kolejny raport dla Patronek i Patronów. Nie jest on wesoły, ale rzeczywistość nie daje nam zbyt wielu powodów do radości...

Wybaczcie Drodzy Patroni i Drogie Patronki, ale musimy przesunąć wysyłkę sierpniowego raportu o kilka dni, choć starałyśmy się go przygotować do ostatniego momentu...

Za nami trudny tydzień. Aż cztery razy wzywaliśmy karetkę i za każdym razem do tej samej osoby. Bardzo młodej, bo dopiero osiemnastoletniej. Trzy razy została zabrana do szpitala i za każdym razem wypisała się z niego na własne żądanie.

Co pewien czas piszemy do Was, że jest coraz trudniej. To poczucie, że cały czas stają przez nami nowe wyzwania, nowe potrzeby, nowi ludzie wnoszący swoje historie i życiowe bagaże, towarzyszy nam ciągle i zapewne nieustannie będzie nam się wydawać, że wcześniej było lepiej, choć w rzeczywistości zawsze było pod górkę.

​ Wyobrażacie sobie, że mijają właśnie 2 lata odkąd otworzyliśmy drzwi Domu dla Młodzieży przed pierwszymi mieszkańcami i mieszkankami?. Przez ten czas schronienie w nim znalazło ponad 200 bardzo młodych osób - 18, 19, 20 letnich dziewczyn i chłopaków, osób LGBTQ+. ​

Nie mogło się obejść bez problemów - Aga wczoraj do późna pisała dla Was raport, którego nie udało nam się wysłać z powodów technicznych. Ale mamy nadzieję, że zdążyłyśmy na drugą piątkową kawę :)

To wspaniałe, że Warszawianki i Warszawiacy dostrzegli i wyróżnili sprawę, którą my zajmujemy się na co dzień.