Nie od wczoraj wiadomo, że wojska specjalne to tematyka, którą uwielbiam. Wszystko zaczęło się gdzieś 10 lat temu, gdy brat zaszczepił we mnie pierwsze filmy na YouTubie o siłach specjalnych. Wszyscy wokół chcieli być żołnierzami i dążyli do tego, by dostać się do służb mundurowych - ja wolałem o tym mówić, pisać, wolałem czytać i poszerzać swoją wiedzę o operacjach specjalnych, czy jednostkach.
Z początku zaczęło się od jakiś grup rekonstrukcyjnych, od uczestnictwa w MILSIMach, lecz wszystko i tak sprowadziło się do pisania i gadania o tym. Najpierw współprowadzenie strony na Facebook (Uzbrojenie Wojskowe i Pojazdy z Całego Świata), a potem własny kanał na YouTubie. Pierwszym z filmów jakie udało mi się stworzyć, we współpracy ze studenckim radiem był wywiad z Sierżantem Bagietą. Mega ciepły odbiór i miłe słowa rozmówcy, zmotywowały mnie do dalszego działania. Następne filmy szły jak po maśle. Była to czysta przyjemność edukacji społeczeństwa o współczesnej historii wojen.
Liczby na kolejnych materiałach nie były dla mnie mega satysfakcjonujące. Wiadomo YouTube działa swoimi ścieżkami, a ogrom researchu i pracy jaki wkładałem w produkcje, był nie współmierny z wynikami w liczbach - co znacząco demotywowało mnie w tworzeniu kolejnych treści dziennikarskich. Znaczącym kamieniem milowym stał się materiał o Chrisie Kyle'u, amerykańskim snajperze. Film po roku od publikacji zaczął tworzyć niesamowite liczby, które strasznie podbudowały mnie do tworzenia na portalu.
Chciałbym to robić i w tym znaleźć swój przyszły zawód! Jednak jak każde tworzenie treści w Internecie, tak i produkcja filmów takie jak te wymaga odpowiedniego wyposażenia. Jestem otwarty tworzyć materiały na szeroką skalę, lecz potrzebuje do tego waszego wsparcia, gdyż narzędzia dziennikarskie często potrafią mocno potrząść portfelem. Kocham tą pracę, a moim skrytym marzeniem jest zrelacjonować dla was konflikt wojenny prosto z "hot zone". To moja pasja!
