Kronika Ludwika

Tworzenie bloga o muzyce nieodłącznie związane jest z jej słuchaniem. W moim przypadku to banalne stwierdzenie oznacza codzienne, wielogodzinne odsłuchy, towarzyszące zazwyczaj wszelkim możliwym odgłosom dnia codziennego. Bez dobrych słuchawek jest to naprawdę uciążliwe.
Szybko przekonałem się, że długotrwałe słuchanie średniej jakości dźwięku, to nie tylko mniejsza przyjemność obcowania z muzyką, ale również spore ryzyko uciążliwych kłopotów zdrowotnych.
Nie da się także zaprzeczyć, że klasyczni melomani należą do najbardziej wybrednych słuchaczy muzyki, poszukując w niuansach dźwięku zarówno śladów myśli kompozytorów, jak i indywidualnych cech wykonawców. Chciałbym uzyskać możliwość stania się choćby namiastką wyposażonego w dobry sprzęt konesera, a dziś jest to dla mnie odległa utopia.
Uprzejmie proszę o wsparcie, a mój zwiększony komfort odsłuchu muzyki na pewno wpłynie na jakość tworzonego przeze mnie bloga. Z góry dziękuję za zrozumienie i pomoc w realizacji moich muzycznych marzeń. Pozdrawiam serdecznie. Andrzej Łada