Marcinowe Recenzje

Victor Crowley wiecznie żywy

Victor Crowley zmienia reżysera

Victor powraca

Nadciąga Victor.

Dyniogłowy 4 to już jest totalna porażka. Film w sobie nie ma nic ciekawego i póki co został zabójcą serii o Dyniogłowym. (PRZEDPREMIEROWO)

Dyniogłowy 3, to kolejna sztampowa kontynuacja w której prawie nic się nie zgadza. Szkoda, bo szanse na dobry film były całkiem duże. (PRZEDPREMIEROWO)

Dyniogłowy 2, to kolejna sztampowa kontynuacja w której pojawiają się aktorzy z Hellraisera i księga z "Martwego zła". Ale pytanie czy to wystarczy?

Dyniogłowy, to jeden z tych filmów, który status kultowego horroru uzyskał już dawno. Dlatego dzisiaj opowiem czy ten film straszy i czy jest wart obejrzenia.

Tym filmem Patryk Vega udowodnił, że w tym momencie jest twórcą bez pomysłu, bez wyczucia smaku, nie wie jak reżyserować, a także nie ma pomysłu na to jak ruszyć swoją karierę, go przodu albo do tylu - nie ma znaczenia, tak jak ten film.

W filmie "Egzorcysta Papieża", Russell Crowe po raz pierwszy pojawia się w horrorze i o ile jego występ nie jest zły, raczej się sprawdza, to sam film niestety do najlepszych nie należy.

Mimo wszystko, ten film nie jest taki zły...chyba. Co prawda nie śmieszy, nie straszy, ale jest krwawo i w sumie... może być.

Ten film mogła uratować jedna rzecz: wysadzenie go w powietrze i nakręcenie go od nowa. Z nowym scenariuszem, aktorami i producentami. No ale...