Avatar użytkownika

Mariusz Kuś

0
patronów
0 
miesięcznie
0 
łącznie
0
patronów
0 zł 0 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

10 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie!
30 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie!
50 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie!
100 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie!
300 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie!
500 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie!

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Mariusz Kuś w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

„Świat na luzie 🍝☕ – przepisy, ludzie, restauracje i moje wpadki w wąskich uliczkach. Humor, ironia i prawdziwe włoskie życie na każdej stronie. Dołącz do podróży i pomóż książce powstać!”

Nazywam się Mariusz Kuś i od lat mam problem… bo zamiast siedzieć spokojnie w domu, wciąż wyruszam w drogę. A jak już wyruszam, to wracam z tysiącem historii, setką zdjęć i garścią przepisów, które nie mają nic wspólnego z dietą pudełkową (no chyba że pudełkiem jest walizka).

Zamiast kolekcjonować znaczki czy kubki, zbieram wspomnienia: raz zjadłem najlepszą carbonarę życia w Rzymie, innym razem uciekłem przed deszczem do przypadkowej knajpy w Toskanii i odkryłem, że domowe wino smakuje lepiej niż połowa tego, co sprzedają w sklepach. W Hiszpanii natomiast zdałem sobie sprawę, że flamenco to nie taniec, tylko trening na kondycję… a ja kondycję mam głównie do siedzenia przy stole.

I tak, piszę książkę. Ale nie byle jaką. To będzie podróżniczo-kulinarno-życiowa opowieść: trochę przewodnik, trochę album, trochę zbiór anegdot, które sprawią, że poczujesz się, jakbyś podróżował ze mną (tylko bez ryzyka, że zgubię kluczyki do auta na stacji benzynowej).

Po co mi Patronite? Bo książka sama się nie wyda, a ja zamiast sponsora, który każe mi reklamować jogurt naturalny między rozdziałami, wolę Was – ludzi, którzy naprawdę chcą to przeczytać. Dzięki wsparciu:

  • książka powstanie szybciej niż moja decyzja w sklepie, którą oliwę kupić,

  • nikt nie wytnie żartów, które uzna za „zbyt głupie” (a głupie są najlepsze),

  • będziesz częścią projektu, w którym autentyczność wygrywa z korporacyjnym plastikiem.

Co dam w zamian?
👉 Podziękowania w książce (tak, Twoje imię może wylądować obok przepisu na najlepszy rosół mojego autorstwa).
👉 Dostęp do moich zakulisowych notatek, zdjęć i historii, które nie zawsze nadają się do druku.
👉 A jeśli spotkamy się w trasie – kawa lub kieliszek wina na mój koszt, żebyś mógł/mogła na własne oczy zobaczyć, że nie zmyślam.

 

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Mariusz Kuś już teraz!

Zostań Patronem

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.