Avatar użytkownika

Wojna Mussoliniego

2
patronów
60 
miesięcznie
6 080 
łącznie
2
patronów
60 zł 6 080 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

10 zł miesięcznie
Każda, nawet ta najmniejsza kwota pomaga mi tworzyć wpisy, które udostępniam czytelnikom za pośrednictwem moich mediów. Próg ten ustanawiam głównie z myślą o osobach, które chcę wesprzeć bieżącą działalność bloga i fan page'a. Przygotowanie wpisów na cały tydzień wymusza konieczność poświęcenia jednego dnia tylko na ten cel. W trudnym zawodzie pisarza jest to bardzo odczuwalna strata. Wierzę, że drobne datki suma sumarum pozwolą nam wspólnie cieszyć się nawet pięcioma wpisami na dobrze już znanym poziomie w tygodniu. Moim pierwszym podziękowaniem za Twoją pomoc będą więc materiały udostępniane na stronach. Cykliczne wspieranie mnie kwotą 10 zł miesięcznie może przełożyć się także na uzyskanie upominków dostępnych dla wyższych progów. Śledź komunikaty Comando Supremo pod każdym wpisem!
30 zł miesięcznie
Pierwszy z progów, który dedykuję osobom pragnącym realnie wesprzeć powstawanie kolejnych publikacji naukowych. 30 złotych to suma, za którą można kupić solidne włoskojęzyczne pismo historyczne z nawet kilkoma bardzo cennymi artykułami dotyczącymi moich badań. Z pismami historycznymi made in Italy mam bardzo dobre doświadczenia. Są one doskonałym punktem wyjścia dla artykułów powstających na potrzeby rodzimych magazynów. Są także bardzo bogatym źródłem ciekawostek potrzebnych do powstawania treści dedykowanych czytelnikom moich stron. Osoby wydatnie przyczyniające się do powstawania moich publikacji mają oczywiście większe możliwości sugerowania mi kolejnych tematów, gdyż to Wy w pierwszej kolejności jesteście ich odbiorcami. O moich kolejnych celach publicystycznych będziemy otwarcie dyskutować na Wojnie Mussoliniego, więc spraw, by Twój głos znaczył więcej. Cykliczne wspierając mnie kwotą 30 zł miesięcznie masz wszelkie szanse na uzyskania upominków dostępnych dla wyższych progów. Śledź komunikaty Comado Supremo pod każdym wpisem!
50 zł miesięcznie
Jest to próg, który w zdecydowany sposób przyczynia się do powstawania kolejnych publikacji książkowych. Za przekazane mi 50 zł jestem w stanie zakupić wartościową książkę dostępną na włoskim rynku lub zakupić dwa zdjęcia archiwalne potrzebne mi do zilustrowania moich publikacji (rodzime wydawnictwa nie pokrywają takich kosztów). Tak duże wsparcie jest dla mnie jasnym sygnałem, że jesteś osobą, która rozumie moje potrzeby i chce przyczynić się do pomyślnego zakończenia moich projektów. Celem darowizn zbieranych za pośrednictwem portalu Patronite w pierwszej kolejności ma być pomoc w tworzeniu publikacji. W zamian przeznaczę dla Was pewną ilość egzemplarzy pracy, która będzie naszym wspólnym sukcesem! Ponadto chciałbym zamówić pewną ilość pamiątek (długopisów, kubków, koszulek) związanych z każdym z tematów, o których będą traktować mojej książki. Cyklicznie wspierając mnie kwotą 50 zł miesięcznie masz ogromne szanse otrzymać ode mnie egzemplarz autorski książki lub upominek związany z jej powstaniem. Śledź komunikaty Comando Supremo pod każdym wpisem!
100 zł miesięcznie
Jest to najwyższy z progów. 100 złotych jest sumą, którą mogę spożytkować na zakup najdroższych książek dostępnych na rynku włoskim (wydań albumowych) oraz białych kruków, które mają gigantyczną wartość merytoryczną, ale są rzadko spotykane na rynku wtórnym i kosztują krocie. Jest to także suma, za którą można zakupić publikacje z epoki, droższe ze względu na rok wydania, ale mające dla mnie podwójną wartość. Jaką? Często są bogato ilustrowane, a przez rok wydania zdjęcia znajdujące się wewnątrz nie są już objęte prawami autorskimi. Jednym słowem kupując taką publikację za kilkaset złotych jestem w stanie oszczędzić nawet kilka tysięcy potrzebnych na zakup zdjęć archiwalnych. Cyklicznie wspierając mnie kwotą 100 złotych miesięcznie w pierwszej kolejności masz szansę otrzymać ode mnie egzemplarz autorski książki, do której powstania przyczyniłeś się w fundamentalny sposób, oraz otrzymać upominki dodatkowe dedykowane powstaniu każdego z projektów - pamiątkowych długopisów, kubków i koszulek. Zdobądź komplet i zostań osobą, z którą w pierwszej kolejności będę konsultował powstanie kolejnych prac! Jeśli tylko pozwoli na to polska rzeczywistość prawna, to nagród dla Patronów na pewno nie poskąpię i będę zaszczycony mogąc przekazać je w Wasze ręce. Śledź komunikaty Comando Supremo pod każdym wpisem na Wojnie Mussoliniego!

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Wojna Mussoliniego w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

Od 2011 roku zajmuję się szerzeniem wiedzy na temat włoskiej wojskowości w pierwszej połowie minionego wieku oraz tematami z tym związanymi - politycznymi, gospodarczymi, społecznymi itd. Jestem autorem artykułów w prasie specjalistycznej oraz książek. Prowadzę bloga i fan page Wojna Mussoliniego.

Witam Państwa!

Marek Sobski (autor)

Historia wojskowości zawsze była obecna w moim życiu, a profesjonalne jej badanie było moim życiowym celem. Wybór kierunku studiów był więc oczywisty i swoje ostrogi historyka zdobyłem na Uniwersytecie Zielonogórskim. Początek mojej przygody z włoską wojskowością to rok 2011, gdy zmotywowany niesprawiedliwością krzywdzących opinii dotyczących żołnierzy włoskich założyłem bloga Wojna Mussoliniego. Kolejnym krokiem było rozpoczęcie pisania do najbardziej prestiżowych pism militarno-historycznych dostępnych na polskim rynku oraz powstanie fan page'a (2013 rok), a w roku kolejnym wydałem pierwszą z moich książek.  Obecnie mój dorobek to kilkadziesiąt artykułów prasowych oraz cztery książki. Mam jednak nadzieję, że to jedynie skromny przyczynek do dalszych badań.

 

Czego możesz się ode mnie dowiedzieć?

W okresie 1911-1945 stosunkowo biedny i słaby gospodarczy kraj, jakim w krótkim okresie po swoim zjednoczeniu były Włochy, stoczył szereg wojen. Pierwszą z nich była wojna włosko-turecka 1911-1912 roku, czyli pierwszy w XX wieku krok do przekształcenia Italii w potęgę kolonialną. Do Wielkiej Wojny Włochy początkowo nie przystąpiły. Sytuacja zmieniła się w 1915 roku, gdy włoscy politycy dostrzegli w przyłączeniu się do wojny po stronie Ententy szansę  na zdobycie ostatnich ziem włoskich pozostających poza granicami kraju (na czele z miastami symbolami - Trydentem, Triestem, Gorizią i Fiume ) oraz posiadłości kolonialnych będących dotąd w ręku Imperiów Centralnych.

I wojna światowa zakończyła się do Włoch tzw. "kalekim zwycięstwem" - ogromne straty w ludziach, powojenny kryzys ekonomiczny, zrealizowanie jedynie części włoskich ambicji -, to wszystko zasiało ziarno pod rewolucję, która skończyła się Marszem na Rzym i zdobyciem władzy przez faszystów na czele z ich przywódcą Benito Mussolinim, który został premierem. Lata międzywojenne to czas wielkich zmian w każdej dziedzinie życia włoskich obywateli, czas gigantycznych inwestycji, budowy nowoczesnego państwa i ogromnego wzrostu znaczenia Włoch na arenie międzynarodowej. Niestety, nic nie zostało dane Włochom za darmo - ich umiłowany Duce, przy pełnej akceptacji formalnej głowy państwa, króla Wiktora Emanuela III, począł realizować swoje ambicje także za pomocą oręża. Lata 1935-1939 to okres tak zwanych "wojen faszystowskich" - podboju Etiopii, udziału w hiszpańskiej wojnie domowej oraz inwazji na Albanię.

Prawdziwa katastrofa przyszła jednak później, gdy Mussolini uległ czarowi Adolfa Hitlera i wprowadził osłabiony wcześniejszymi wysiłkami gospodarczymi i zbrojnymi kraj do wojny u boku III Rzeszy. Imperium Włoskie wchodziło do niej właściwie tylko na chwilę, przynajmniej w zamyśle swojego wodza. Francja była już na kolanach, z Berlinem uzgodniono prowadzenie "wojny równoległej" - Niemcy miały dokonać inwazji Wysp Brytyjskich, a Włochy odciąć Imperium Brytyjskie od jej kolonii prowadząc wojnę w basenie Morza Śródziemnego. Taka presja musiała przecież rzucić Anglię na kolana...

Układanka ta posypała się dość szybko, a dla Włoch gwoździem do trumny była niemiecka inwazja na ZSRR, gdy pozostały praktycznie osamotnione w wojnie przeciwko Brytyjczykom i ich ogromnej potędze kolonialnej. Streszczanie dalszych wydarzeń tutaj nie ma sensu, gdyż bogactwo wydarzeń poraża. Wspomnieć jednak wypada, że wątki włoskie można spotkać nad Jeziorem Ładoga, w Rogu Afryki, czy w Chinach. Zawieszenie broni z Aliantami, które formalnie weszło w życie 8 września 1943 roku, nie stanowi jeszcze cezury tej historii. Na południu powstał rząd marszałka Pietra Badoglia i króla Wiktora Emanuela III, a na północy wierna sojuszowi z Hitlerem Włoska Republika Socjalna (RSI). Na ogromnych obszarach Włoch rozwinął się ruch oporu przeciwko niemieckiej okupacji, rozpoczęła się brutalna wojna domowa...

Nie da się jednak rzeczowo rozmawiać o sprawach stricte wojskowych bez zwrócenia uwagi na zagadnienia gospodarze i społeczne. Musimy rozumieć ograniczenia przemysłowe, które stały u podstaw tego, że Włochy nie były w stanie sprostać celom postawionym przed nimi przez Mussoliniego. Zagadnienia społeczne również nie dają się zignorować - mówimy przecież o kraju, który dopiero niedawno został zjednoczony, a od zawsze pomiędzy poszczególnymi jego prowincjami istniały ogromne różnice mające różnorakie podłoże. W moich badaniach nie może zabraknąć także biografii ludzi, którzy kształtowali rzeczywistość Włoch w omawianym okresie, bohaterów wojennych, ale też zwykłych mieszkańców Italii, którzy stali się ofiarami wybujałych ambicji polityków.

To wszystko oraz wiele innych wątków jest obiektem moich badań, z którymi szanowny czytelniku możesz zapoznać się za pomocą moich mediów oraz publikacji.

Czemu potrzebuję Twojej pomocy?

Praca, która równocześnie jest moim hobby i prawdziwą pasją, to spełnienie wszystkich marzeń zawodowych. Przynajmniej w teorii. Badacz próbujący realizować się w naszym pięknym kraju ma do pokonania szereg przeszkód. W moim przypadku problemem jest już sama tematyka, którą badam. Czemu? Bo jest zaszufladkowana jako "niszowa". Niszowa, więc jej wydanie wiąże się z ryzykiem, dlatego wydawcy uważają, że mogą za grosze kupić prawa autorskie do publikacji, wydać mały nakład i w razie sukcesu robić wznowienia. Tylko, że autorowi z tytułu tych wznowień nie przysługuje już nic. Czy jest to sprawiedliwe? Oczywiście nie. Istnieją inne możliwości - wydać część prac własnym nakładem lub znaleźć firmę, która zechce zlecić stworzenie dzieła naukowego i uczciwie podzielić się z twórcą zyskami. W obu tych przypadkach potrzebny jest jednak wkład własny - wiele tysięcy złotych (druk, korekta, zakup ilustracji, wyjazdy do Włoch). Badanie tematu "niszowego" niesie z sobą jeszcze jeden problem - cały materiał potrzebny do stworzenia dzieła trzeba ściągnąć zza granicy, bo stan polskich badań trzeba niestety uznać za opłakany. Do litanii problemów dochodzi jeszcze uczciwość wydawców, a z jednym z nich muszę iść do sądu, bo odzyskać uczciwie zarobione honoraria autorskie. Opłaty za działanie bloga są tu najmniejszym z problemów, ale także wypada mi o nich wspomnieć.

Jak sobie z tym poradzić? Po długich latach ciężkich bojów zdecydowałem o podjęciu dwóch kroków, które powinny pomóc przetrwać mojej inicjatywie. Po pierwsze za pośrednictwem Amazone sam, bez żadnych pośredników, wyjdę na rynki anglojęzyczne i być może włoski (ale tu pojawia się kolejny problem w postaci zgromadzenia środków na gażę dla profesjonalnego tłumacza).

I wreszcie powód, dla którego trafiłem na portal Patronite - zwracam się z serdeczną prośbą do ludzi, którym moja praca nie jest obojętna, którzy z zainteresowaniem czekają na kolejne wieści sygnowane marką Wojna Mussoliniego, by aktywnie pomogli przetrwać mojej inicjatywie i w miarę możliwości wsparli ją finansowo. Przekazując mi swoje pieniądze pomagasz trwać mojej działalności internetowej, pisać artykuły do magazynów, oraz najważniejsze - tworzyć książki, które przez wiele lat będą reprezentować tematykę, która wszystkich nas uwiodła i ma jeszcze wiele do zaoferowania. 

Z wyrazami szacunku,

Marek Sobski (Wojna Mussoliniego)

 

Cele

Bieżące działanie Wojny Mussoliniego
  • 500 zł miesięcznie
  • 440 zł brakuje
12%
Wasze wsparcie finansowe pozwoli mi tworzyć wpisy o dużej jakości i publikować je z dużą częstotliwością. Pozwolą uregulować wszystkie płatności związane z blogiem (domena, dysk internetowy etc.) oraz wykupić reklamy dla na fan page'u - w tym te najważniejsze, o wydaniu przeze mnie nowych książek!
Serdecznie dziękuję, że czytacie i wspieracie Wojnę Mussoliniego!
Caporetto 1917
  • 2 000 zł miesięcznie
  • 1 940 zł brakuje
3%
Moją najbliższą książką będzie monografia bitwy pod Caporetto stoczonej w 1917 roku na froncie włoskim pomiędzy włoską Armią Królewską oraz wojskami austro-węgierskimi oraz niemieckimi. Bitwa symbol, jedna z głośniejszych bitew w historii, a w naszym kraju nie doczekała się żadnej publikacji. Pozwól mi zmienić ten stan rzeczy i dołóż swoją cegiełkę do powstania książki! Co składa się na tak wysoką kwotę potrzebną na jej powstanie? 5000 zł zamierzam zainwestować w literaturę, nie tylko włoskojęzyczną, 2000 zł potrzebuję na zakup zdjęć archiwalnych potrzebnych do zilustrowania książki, dalsze 5000 zł jest mi potrzebne do zlecenia jej w pełni profesjonalnego tłumaczenia na język angielski i samodzielnego wyjścia na rynki zagraniczne za pomocą giganta, jakim jest Amazone.

Dla najaktywniejszych Patronów przeznaczę pewną ilość egzemplarzy autorskich oraz gadżetów dodatkowych dostępnych tylko dla Was - długopisów, kubków i koszulek.

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Wojna Mussoliniego już teraz!

Zostań Patronem

Najnowsi Patroni

Jerzy Sienicki
Jerzy Sienicki
50 zł
Mateusz Seroka
Mateusz Seroka
10 zł

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.