Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Absencia w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyOd dzieciaka mam dziwną potrzebę tworzenia, jednak cały czas coś wymyślam, kombinuje i zmieniam, co za tym idzie trudno mi określić, jakim twórcą jestem.
Zawsze wpadając na nowy pomysł - kim chciałabym być, wchodzę w to na całego. Planuje, szukam inspiracji i wyznaczam cele. Mój okres twórczy to zazwyczaj miesiąc... To idealny czas, aby zacząć wątpić, że to co robię jest na tyle dobre, aby pokazywać to ludziom, a później sama daje sobie pstryczka w nos i usuwam z czeluści Internetu.
Kocham tworzyć, bo to zawsze było częścią mnie, ale od początku...
Dawno, dawno temu postanowiłam pisać opowiadania, które przeczytała tylko jedna osoba. Jej komplement, że potrafię pisać w tak młodym wieku - dwanaście lat, sprawił że zapragnęłam mieć bloga. Szukając informacji jak to jest być blogerem, natrafiłam na Deynn i jej wpisy modowe... I tak oto stałam się blogerkom modową z dwoma wpisami. Chciałabym podkreślić, że wtedy dopiero poznawałam siebie jako dziewczynka, ale już wtedy mogłam śmiać się sama z siebie, bo kompletnie nie znam się na modzie i zostało mi tak do dziś, jednak otrzymałam pierwszą lekcję, ponieważ zrozumiałam, że lubię pisać. Tak oto powstał nowy blog, od zera i był poświęcony tematom o charakterze lifestyle. Promowałam go nagminnie pisząc komentarze u innych, promowanie na stronie Zblogowani lub DDOB, a mimo to nie miałam stałej grupy odbiorców, a ja zaczęłam zastanawiać się, co robię źle. Były to czasy, kiedy YouTube stawał się popularny z miesiąca na miesiąc, a ja nie miałam sprzętu, aby nagrywać vlogów, które robiły wtedy furorę, jednak mój sprzęt dawałby radę ze streamowaniem. I tak stałam się dziewczyną od gier i gadania do ludzi. Ważne... Zapomniałam, że jestem introwertyczką i ogólnie nie lubię bezpośredniego kontaktu z innymi, co zaczęło skutkować przerwami w streamowaniu i brakiem rozwoju. Streamowanie nauczyło mnie być bardziej otwartą, nauczyło olbrzymiego dystansu, a ja z cichej myszki stałam się obrzydliwą gadułą, a tą potrzebę wygadania mam do dziś.
Rok 2022 to czas kiedy zniknęłam z Internetu. Wmawiałam sobie, że nie ma sensu tworzyć. W końcu po co mi blog, na którego dodam maksymalnie pięć wpisów, a potem go usunę i udam, że nigdy nie było. Co gorsza, wrócę do streamowania, znowu obiecam na Twitchu, że wracam, a po dwóch miesiącach ich zostawię.
Lubię kombinować, wymyślać i działać, a kiedy wkurzyli mnie w pracy, po prostu ją rzuciłam, nie mając żadnego pomysłu co dalej, ale z mnóstwem czasu wolnego. Przeanalizowałam, dałam sobie jasne cele do końca roku i wróciłam na Twitcha.
Streamuje regularnie od dwóch miesięcy, jednak powrót na bagno, które sama sobie zrobiłam, jest trudny. Pisanie postów na pewną platformę uświadomiło mi, że chcę pisać, więc założyłam bloga, a bycie osobą wśród social mediów nie może odbyć się bez udziału Instagrama, więc i na niego szukam pomysłu i przełamania się do obiektywu. Tylko znowu pojawia się strach...
Moja moc twórcza zawsze ma ujście, kiedy nie pracuję na etacie. Mam wtedy dużo czasu, zupełnie inny rytm dnia i czuję wolność. Mój powrót do Internetu został mile przyjęty, więc czuję, że to ten czas, kiedy mam szansę publikować dla kogoś, a nie tylko dla siebie. Niestety przyszedł czas, że muszę podjąć pracę na pełen etat, ponieważ żadne moje działanie w Internecie, nie jest w stanie opłacić mi rachunków, boję się natomiast, że to sprawi iż będę zanikać wraz ze swoją twórczością. Działo się tak już nie raz, nie dwa... Szara codzienność pochłania.
Moje marzenie to móc utrzymać się z publikacji, dlatego każde wsparcie doceniam okrutnie mocno i dziękuję za zaufanie.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.