Cieszy mnie kiedy ludzie zmieniają swoje życie. Gdy głoszę ewangelię, nauczam, czy po prostu dzielę się swoim codziennym życiem (gdy gotuję, uprawiam sport, wychowuję dzieci) to widzę, że Bóg dokonuje potężnych przemian w tych, którzy mnie słuchają: uzdrawia, uwalnia, przywraca poczucie własnej wartości. Nie ma dla mnie nic bardziej sycącego niż Jego obecność i bycie świadkiem przemian w innych ludziach. Dlatego modlę się i stawiam kolejne kroki.
Odkąd oddałam swoje życie Jezusowi, gdy miałam 18 lat, Bóg stawia mnie nieustannie w nowych miejscach, bym przecierała szlaki dla innych. Jestem chrześcijanką dla której podstawą wiary jest Biblia. Nie lubię odpowiadać na pytanie: z jakiego kościoła jesteś? Nie dlatego, że się tego wstydzę, ale dlatego, że moja tożsamość leży w byciu dzieckiem Bożym, które należy do Królestwa Bożego. Dlatego też chętnie współpracuję z chrześcijanami z różnych denominacji.
Uwielbiam docierać z ewangelią w najtrudniejsze miejsca. Dlatego 5 lat temu razem z moim mężem, Maćkiem, założyliśmy kościół na ulicy w Gdańsku. Co tydzień, bez względu na pogodę jedziemy 2 godziny, rozkładamy głośniki, stoły, książki, talerze i opowiadamy ludziom o Bogu. Karmimy bezdomnych, modlimy się o chorych, rozmawiamy z przechodniami, pocieszamy, przytulamy. Tworzymy społeczność wolontariuszy z różnych kościołów, którzy mają na sercu głoszenie ewangelii w sposób otwarty, autentyczny i odważny. Co tydzień widzimy jak ludzie oddają życie Bogu, są uzdrawiani, uwalniani od nałogów, a ich życie się zmienia.
3 lata temu Bóg przekonał nas, by pojechać do Pakistanu. Wielka przygoda zakończyła się konkretnym zaangażowaniem w pomoc w tym biednym kraju. Chrześcijanie nie mają tam łatwego życia. Prześladowania, więzienia, zamachy bombowe, podpalenia kościołów, to ich codzienność. Mamy w sercu, by ich wspierać w głoszeniu dobrej nowiny oraz w pracy charytatywnej na terenie fabryk cegieł, w sierocińcach, lokalnych kościołach.
Podczas naszej wyprawy do Pakistanu udało nam się nawiązać współpracę z chrześcijańską fundacją, dzięki której mogliśmy rozpocząć realizację trzech projektów pomocowych na rzecz Pakistańczyków:
1. Podaruj Wolność – wykupywanie rodzin pracujących niewolniczo w fabrykach cegieł. Do tej pory udało nam się uwolnić w ten sposób 280 rodzin, prawie 1600 osób!
2. Podaruj Przyszłość – otwieranie szkół dla dzieci pracujących w fabrykach cegieł
3. Podaruj Studnię – jest tam wielki problem z czystą wodą
Poczytaj więcej o naszej misji TUTAJ.
Prowadzę kanał na Youtube, na którym dzielę się wiarą, doświadczeniami i biblijnym nauczaniem. Codziennie odbieram wiadomości od ludzi, którzy zostali uzdrowieni, zaczęli czytać Biblię, oddali swoje życie Bogu, zrozumieli Bożą miłość. Cieszy mnie, że moje filmy są wykorzystywane jako materiał szkoleniowy we wspólnotach różnych denominacji i na kursach Alfa.
W Szkole Pasji i Wizji oraz w Szkole Słuchania Boga wzięło już udział ponad 2000 osób i grupa ta powiększa się o następne 1000 każdego roku. Częścią tej pracy są konferencje online pod nazwą Wiara Czyni Cuda, które gromadzą zwykle 800 uczestników z wielu rejonów Polski i zagranicy, którzy mają pragnienie, by doświadczać Boga w sposób ponadnaturalny. Poczytaj o kolejnej konferencji TUTAJ.
Zdumiewa mnie jak wielkie rzeczy Bóg zrobił w moim życiu. Mam dreszczyk emocji, gdy pomyślę jak wiele jeszcze się wydarzy. Przebudzenie duchowe jest głównym celem mojej pracy.
Co zatem planuję w najbliższym czasie?
1. Powiększenie społeczności, która spotyka się podczas konferencji Wiara Czyni Cuda do 2000 osób.
2. Powstanie szkoły misyjnej, w której nawróceni chrześcijanie będą uczyć się praktycznego wymiaru służby i współpracy z Duchem Świętym. Ukraina i Pakistan to miejsca, gdzie chcielibyśmy wysyłać naszych misjonarzy.
3. Powstanie profesjonalnego studia nagrań. Na razie wszystkie materiały nagrywam w domu i na moim podwórku. Chcę rozszerzyć moje pole działania w internecie nagrywając wywiady, świadectwa uzdrowienia i nawrócenia. Nawiązuję współpracę z innymi misjonarzami, ewangelistami i liderami, z którymi chcę nagrywać nauczania i szkolenia. Do tego potrzebne jest miejsce, współpracownicy i sprzęt.
