Progi wsparcia

13 zł miesięcznie
"Zwlokłam się z łóżka jak z katafalku".
Zocha Stryjeńska

Dziękuję za znak, że to, co robię, jest dla Ciebie ważne.

☞ Raz w miesiącu dostaniesz newsletter - z cyklu: wydarzyło się w sztuce.
27 zł miesięcznie
"Forsa, ciągle forsa. To ciekawe, czy ja do końca życia, psia moja nędza, będę zakażać umysł tym podłym tematem?"
Zocha Stryjeńska

Dziękuję za znak, że to, co robię jest dla Ciebie ważne.

☞ Chętnie doradzę Ci, jaki prezent wybrać dla kogoś. Kategoria: sztuka.

*Otrzymasz również nagrodę z poprzedniego progu.
57 zł miesięcznie
"Zjadłam sałat i ryżów i wróciłam do domu. Rozebrałam się do koszuli i trochę odpoczęłam na tapczanie, bo potwornie jestem skapcaniała".
Zocha Stryjeńska

Dziękuję za znak, że to, co robię jest dla Ciebie ważne.

☞ Umieszczę podziękowania dla Ciebie w poście na mojej stronie IG.

*Otrzymasz również nagrody z poprzednich progów.
113 zł miesięcznie
"Nabrałam humoru. Wybalansowałam na wino".
Zocha Stryjeńska

Dziękuję za znak, że to, co robię jest dla Ciebie ważne.

☞ Co dwa miesiące dostaniesz newsletter z cyklu: making of... Dzięki temu dokładnie będziesz wiedział/a, nad czym pracuję i jak mi idzie.

☞ Tuż przed premierą nowej książki otrzymasz plik audio z nagranym jej fragmentem. Czytam ja.

*Otrzymasz również nagrody z poprzednich progów.
313 zł miesięcznie
"W poczuciu posiadanej gotówki życie zaczęło być przepiękne. Pyszny obiad złożony z wiadra zupy pomidorowej i bukietu kalafiora w sosie chrzanowym niezmiernie dodał mi dynamiki".
Zocha Stryjeńska

Dziękuję za znak, że to, co robię jest dla Ciebie ważne.

☞ Tuż przed premierą książki zorganizuję spotkanie online.

*Otrzymasz również nagrody z poprzednich progów.
513 zł miesięcznie
"1 milliard de dollars długów byłby to już poziom artystyczny. Przedzieram się już po tej ścieżce ku blaskom".
Zocha Stryjeńska

Dziękuję za znak, że to, co robię jest dla Ciebie ważne.

☞ Chcesz napisać biografię? Reportaż? Chętnie omówię z Tobą temat i podpowiem, co robić dalej. Raz na kwartał spotkamy się na warsztatach online.

☞ Specjalnie dla Ciebie przygotuję trasę wycieczki śladami jednej z moich bohaterek.


*Otrzymasz również nagrody z poprzednich progów.
1000 zł miesięcznie
"Dawać forsy, bo gęba mi sklęsła i trza mi iść do dentysty, żeby sobie brylantami zęby wyinkrustować".
Zocha Stryjeńska

Dziękuję za znak, że to, co robię jest dla Ciebie ważne.

☞ Otrzymasz trzy moje książki [do wyboru] z autografem.

☞ Umieszczę imienne podziękowania dla Ciebie w mojej kolejnej książce. Przecież dzięki Tobie możliwa była praca nad nią.


*Otrzymasz również nagrody z poprzednich progów.

☞ A może Ty masz jakiś pomysł na naszą współpracę w tym progu?
Jeśli tak - napisz zanim go wybierzesz. Wspólnie ustalimy warunki.

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Angelika Kuźniak w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

"Nie istnieje pełne przedstawienie rzeczywistości. Tylko wybór” Pär Lagerkvist

 

Trzy szmaty do podłóg Marleny Dietrich otrzymały numer katalogowy 70039. Do Berlina trafiły w czwartek, 21 października 1993 roku o ósmej rano - to pierwsze zdanie mojej książki o Marlenie ["Marlene"].

Swoje numery dostały też wstążki do kwiatów, ręczniki, ścierki do naczyń, flakony po perfumach, chusteczki, wypalone zapałki, łyżki, papier do pakowania prezentów, rolki papieru toaletowego, fiolki po lekach, plastry na odciski, a także setki filtrów do światła, peruki, sto pięćdziesiąt par rękawiczek i dokumentacja dotycząca Treblinki.

Fascynujący rejestr, prawda?

 

„Szczegół to palce olbrzyma” - mawiał Philip Roth. 

 

Pamiętam więc zapach stęchlizny w mieszkaniu żydowskiego tancerza flamenco Sylvina Rubinsteina, na St. Pauli w Hamburgu. Podczas wojny tańczył z siostrą Małke w warszawskiej Adrii. Byli Imperio i Dolores. Małke zginęła. A Sylvin po wojnie, z tęsknoty za siostrą, zaczął występować jako Imperia Dolorita. W dwóch kostiumach, damskim i męskim. Sam zresztą sobie te suknie szył. Na moim stole do dziś leżą kastaniety od niego.

Leży tu także metrówka, którą w fabryce w Niemczech produkował ojciec innej mojej bohaterki.

Pamiętam opuchnięte knykcie palców, którymi Mała i Ju ["Krótka historia o długiej miłości"] opowiadali sobie życie, stukając w ścianę alfabetem Morse’a, siedzieli w sąsiadujących celach w stalinowskim więzieniu na Rakowieckiej.

Pędzle Stryjeńskiej [„Stryjeńska. Diabli nadali”] pamiętam, rysunek pracowni wykonany przez wnuczkę Zochy. Stopnie prowadzące do mieszkania Papuszy, romskiej poetki [„Papusza”], jej rękopisy pełne błędów. Suknię giupiurową z trenem pełnym falban i plis, w której w Paryżu chodziła Olga Boznańska [„Boznańska. Non finito”]. Wzbijał się za nią tuman kurzu. Na głowie miała olbrzymi, sinoczarny wał włosów wysoko w kok zaczesanych. Na nim „czarne gniazdo z dżetów i flaneli podpięte wysoko z tyłu kwiatami, spod którego spływały czarne strusie pióra”. Jej sztuczną szczękę, papierośnicę, myszki z brązu.

Pamiętam wskazówkę licznika Geigera, która przy zbliżaniu do dokumentów należących do Marii Skłodowskiej -Curie ["Skłodowska-Curie. Rebeliantka", wkrótce] wychylała się niebezpiecznie w prawo.

Zawiadomienie o śmierci Aliny Szapocznikow. Miłosne liściki, które dostawał Tadeusz Łomnicki. Ślady po kornikach na rzeźbach Magdaleny Abakanowicz, odcisk palca, szwy na rzeźbach z sizalowej nici. Jej buty czyszczone do dziś [minęło kilka lat od śmierci artystki] przez jej współpracownice i ustawiane kolorami w szafie w domu Abakanowicz. 

 

Jestem reporterką. 

Tropienie faktów to reporterska powinność. 

 

Czy wiecie, że Marię Skłodowską-Curie pochowano w kilku trumnach? A jak wyglądała, kiedy je otwarto kilkadziesiąt lat po jej śmierci? Dlaczego rzeczy należące do Fridy Kahlo rzeczy przez kilkadziesiąt lat były zamknięte w łazience? Dlaczego pisała listy do Antoniego Słonimskiego? Jakim próbom została poddana Oryna Pawliszanka, kiedy oskarżono ją o czary i co ma z tym wspólnego Himmler?

 

Dokumentacja. Dzięki niej odnajduję na te pytania odpowiedzi.

 

Żeby opisać te i inne historie trzeba wielu podróży, godzin rozmów, przesłuchiwania nagrań. Tysiąca przeczytanych kartek. 

Dzięki Państwa wsparciu będzie to łatwiejsze. Podróże dalsze, rozmowy mniej pośpieszne.

I więcej spokoju.

 

Sztuka. To tylko jeden z moich tematów.

Biografie, nie jedyny gatunek literacki, o jakim myślę.

 

Zapraszam Was do mojego świata, opowiem o innych.

 

A później, mam nadzieję, zrobię podcast, w którym: sztuka, reportaż, będą głównymi tematami.ęcił się roller coaster historii: Budowa wieży Eiffla, Pierwsza wojna światowa, kryodarczy, początek drugiej wojny.

Fot. Marta Sputowska [c]

Słuchaj w Patronite Audio!

Słuchaj Angelika Kuźniak w aplikacji Patronite Audio.
Pobierz aplikację na swój telefon lub słuchaj w przeglądarce.

Słuchaj

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Angelika Kuźniak już teraz!

Zostań Patronem

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.