Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Animal Helper w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyAnimal Helper – 112 dla zwierząt w Twoim województwie
Kilkadziesiąt tysięcy użytkowników, tysiące zgłoszeń i kilkanaście tysięcy uratowanych zwierząt. Do całodobowej centrali Animal Helper codziennie wpływają dziesiątki zgłoszeń – są dni, w których otrzymujemy nawet 100 próśb o działanie. To 100 historii zwierząt, które cierpią i czekają na pomoc człowieka, a mówimy zaledwie o połowie Polski. Skala cierpienia zwierząt w naszym kraju jest porażająca.
Aktualnie działamy w połowie Polski, czyli w województwach:
- pomorskim;
- zachodniopomorskim;
- łódzkim;
- wielkopolskim;
- śląskim;
- opolskim;
- kujawsko-pomorskim;
- lubuskim.
8 z 16 województw – to brzmi jak sen, ale tak naprawdę jest efektem naprawdę ciężkiej pracy wielu osób, od naszych operatorek, przez programistów, aż po służby i organizacje, które realnie działają w terenie i odpowiadają na nasze zgłoszenia. To nie mogłoby się udać także bez Waszego wsparcia.
Animal Helper – na co zbieramy i jakie są koszty utrzymania centrali?
Każde województwo, to ogromne wyzwanie logistyczne i przede wszystkim finansowe, bo wiąże się z zatrudnieniem kolejnych osób. Musimy mierzyć siły na zamiary, czujemy ogromną odpowiedzialność za nasze operatorki.
Aktualnie zatrudniamy 14 operatorek, które 24/7, w systemie zmianowym, przyjmują i przetwarzają zgłoszenia, a następnie przekierowują je do odpowiednich dla danego rodzaju i miejsca zdarzenia służb i jednostek. Po to, by pomoc trafiła do zwierząt jak najszybciej.
Miesięczny koszt utrzymania projektu to ok. 70 000. Możesz wesprzeć nas comiesięczną opłatą cykliczną. Jesteśmy Ci ogromnie wdzięczni. To dzięki Tobie możemy działać, rozwijać się i wspólnie ratować kolejne zwierzęta. Bo one wciąż tam są i potrzebują pomocy.
Aktualna sytuacja
Wspólnie ze zgłaszającymi, służbami i organizacjami udało nam się już uratować tysiące zwierząt. Zdecydowana większość z nich nigdy nie otrzymałaby pomocy, ponieważ ludzie nie wiedzą gdzie dzwonić, gdy zwierzęciu dzieje się krzywda. I tak naprawdę, trudno im się dziwić.
W naszym kraju „co gmina to obyczaj” – w każdej gminie sposób działania jest trochę inny, nie ma jednego schematu działania, informacje nie są łatwe do znalezienia. Jest też dużo zmiennych: czy to teren miejski, czy gminny? A może prywatny? A jeśli zwierzę jest dzikie, to czy jest pod ochroną? Bo w przypadku tych chronionych, również należy zadziałać inaczej.
Dodatkowo, ludzie często, poza tym, że nie wiedzą jak pomóc, nie wiedzą też, że w ogóle mogą pomóc, że mogą zareagować, że kogoś los tych zwierząt obchodzi i ktoś ma narzędzia, by przerwać ich cierpienie.
To działa!
Działamy od listopada 2023 roku i liczby mówią same za siebie. Nasze cudowne społeczeństwo chce pomagać, reaguje, gdy widzi, że zwierzętom dzieje się krzywda i przy odpowiednich narzędziach jesteśmy w stanie zmniejszyć skalę cierpienia naszych braci mniejszych.
Każde zgłoszenie jest inne, każde wymaga indywidualnego potraktowania. W Polsce często "co gmina, to obyczaj" i trudno jest jednoznacznie określić ścieżkę postępowania w danym przypadku. Po pierwszych niepowodzeniach w uzyskaniu pomocy zwierzętom, człowiek staje się bezradny i często, mimo najszczerszych chęci, poddaje się w poszukiwaniu pomocy. I tu wchodzimy my.
Dzięki naszym zgłoszeniom udało się zamknąć trzy pseudohodowle: dwie dotyczyły psów (Gdańsk i Kołobrzeg), a jedna królików (Gdynia). Dzięki tym trzem zgłoszeniom blisko 200 zwierząt otrzymało szansę na lepsze życie. To też historie pojedynczych zwierząt odbieranych od swoich oprawców. Łącznie aż 35% zgłoszeń, które otrzymujemy dotyczy znęcania się nad zwierzętami, głównie poprzez niewłaściwe warunki bytowe.
Jak działamy?
Całodobowo, 7 dni w tygodniu, przyjmujemy zgłoszenia dotyczące zwierząt w potrzebie. Nasze operatorki błyskawicznie przekierowują zgłoszenia do odpowiednich służb, jednostek lub organizacji. Zawsze, gdy zwierzęciu – domowemu, dzikiemu lub gospodarskiemu, dzieje się krzywda. To aplikacja dostępna w wersji mobilnej (iOS i Android), a także web oraz obsługująca zgłoszenia centrala Animal Helper, która mieści się w Gdańsku.
Jesteśmy po to, by pomoc trafiała do zwierząt szybciej, a ich oprawcy nie czuli się bezkarni. Jesteśmy po to, by usprawnić system pomocy zwierzętom w naszym kraju. I wreszcie – jesteśmy po to, by zbudować prozwierzęce społeczeństwo, które nie boi się reagować, gdy zwierzęciu dzieje się krzywda. To już się dzieje!
Dlaczego my?
Dzięki ogromnemu wsparciu społecznemu, udało nam się nie tylko wyremontować lokal i utworzyć centralę, ale również przeszkolić pracowników i uruchomić aplikację w wersji testowej w pierwszym województwie. Jako pierwsi w Polsce podjęliśmy się tego wyzwania. Tu dowiesz się więcej o projekcie Animal Helper.
Dzięki wsparciu Darczyńców, Partnerów i Sponsorów stopniowo rozszerzyliśmy działania o kolejne województwa. Aktualnie, od sierpnia 2024 roku, działamy już w połowie Polski.
Dla przypomnienia, po blisko czterech latach pracy zespołu Fundacji Psia Krew i programistów z firm lsn i BinarApps, użytkownicy doczekali się efektów w postaci aplikacji dostępnej w wersji webowej, a także mobilnej, na Androida i iOS. Zgłoszenia trafiają do centrali, która działa całodobowo, siedem dni w tygodniu.
Od zera stworzyliśmy struktury, system i rozwiązania, które w zakresie pomocy zwierzętom sprostają potrzebom całego kraju. Teraz czas na jeszcze wydajniejsze działania i rozwijanie projektu, by zwierzętom w tym kraju żyło się lepiej, a zwyrodnialcy trafili za kraty za swoje czyny.
Dołącz do prozwierzęcej rewolucji i wesprzyj nasze działania. Aktualny miesięczny koszt utrzymania aplikacji to ok. 70 000 zł, czyli 8 500 zł na każde województwo. Dzięki Tobie możemy działać i rozwijać nasz projekt! Dziękujemy!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.