Jesteśmy wśród wyjątkowego grona klubowych stulatków w Polsce. Powstaliśmy w roku, gdy kraj wrócił na mapy po 123 latach nieobecności.
W zgodzie z naszą nazwą pomagamy docierać zawodnikom na sportowe szczyty. Nasi wychowankowie reprezentowali Suchą Beskidzką na olimpiadach jak i boiskach Ekstraklasy. Towarzyszymy w pierwszych kopnięciach piłki i pierwszych jazdach na nartach, ale też wysyłamy w świat gotowych do sportowej rywalizacji sportowców.
Wierzymy, że klub może być ważnym punktem małych ojczyzn, dlatego całą działalność opieramy na lokalnych społecznościach i otwartości na wszystkie pomysły, których celem jest aktywizacja najmłodszych wokół sportu.
Stulecie Babiej Góry
Awans do wyższej ligi był głównym punktem programu związanego z obchodami stulecia istnienia suskiego klubu. Futbolowe święto wiązało się także z przyjazdem ekstraklasowej Wisły Kraków. Biała Gwiazda rozegrała z naszym zespołem mecz towarzyski. Deszczowa pogoda nie przeszkodziła w rekordowej frekwencji na obiekcie Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji.
Awans do Okręgówki
Po czterech sezonach pobytu w A-klasie wróciliśmy do miejsca, gdzie pasujemy najlepiej. W 2019 roku awansowaliśmy z pierwszej pozycji do ligi okręgowej. Podczas długiego sezonu wygraliśmy ponad 80 procent spotkań ligowych.
Rekord frekwencji w wadowickiej Okręgówce
W pierwszym sezonie po powrocie na szczebel okręgowy kibice w Suchej Beskidzkie pokazali na czym polega towarzyszenie swojemu zespołowi. Podczas wygranych derbów z Makowem Podhalańskim frekwencja sięgnęła prawie tysiąca widzów.
600 gol w Okręgówce
W trakcie naszego trzynastego sezonu na szczeblu okręgowym w XXI wieku odblokowaliśmy niezwykłe osiągnięcie. 6 listopada 2021 roku Wojciech Kadela podczas meczu na Mickiewicza z Fablokiem Chrzanów zdobył 600 gola w historii występów Babiej Góry w okręgówce na przestrzeni obecnego stulecia. Po końcowym gwizdku uhonorowaliśmy zawodnika pamiątkową statuetką.
Pożegnanie z Grzybem
Podczas ostatniego meczu w sezonie 21/22 do historii przeszedł klubowy budynek, który wielu suszan będzie pamiętać jeszcze długo po ostatniej zburzonej ścianie. Kultowy "Grzyb" pełnił od lat funkcję szatni i zaplecza klubowego. Jego nazwa wzięła się od nazwiska dawnego gospodarza obiektu. Z stadionowego krajobrazu wymazane zostało także boisko asfaltowe, które pełniło funkcję "Orlika", zanim jeszcze ktokolwiek pomyślał o rządowo-samorządowych dotacjach na obiekty sportowe. Obiekty towarzyszące suszanom od lat 60-tych ustąpiły miejsca rozbudowującemu się Miejskiemu Centrum Sportu i Rekreacji.
