Dlaczego warto mnie wspierać?
Mam unikatową edukację, jak i poważne doświadczenie zawodowe, które być może sprawi, że łatwiej będzie Ci usłyszeć akurat ode mnie, że np szczotkowanie ciała na sucho pomoże Ci poznać własne granice, a systematyczne zabieranie samego siebie na randki, odżywiać Twoją pasję.
Na moim blogu, jak i na profilu na Instagramie oraz Facebooku, dzielę się moim autentycznym doświadczeniem świadomego życia, z poczuciem humoru i wrażliwością, pokazując jego blaski i cienie. Nie da się świadomie przeżywać tylko dobrych momentów, świadomie przeżywa się cały pakiet. Urealniam proces rozwoju i urzeczywistniam coaching pokazując, że choć każdy ma swoją indywidualną ścieżkę do przejścia, to jednak pewne rzeczy, można sobie zwyczajnie ułatwić. Dlatego dzielę się, moim i moich klientów oraz współpracowników doświadczeniem.
Twoje wsparcie pozwala mi mieć czas na tworzenie, coraz to nowych i aktualnych treści z dziedziny rozwoju. Zwyczajnie zamiast prowadzić w tym czasie sesje coachingowe lub warsztaty, dzięki Twojemu wsparciu, poświęcam ten czas na dokształcanie się i pisanie tekstów lub nagrywanie filmów czy prowadzenie wywiadów popularyzujących świadomy, bezpieczny i trwały rozwój.
Wierzę, że psychoedukacja, wiedza na temat tego jak funkcjonuje i rozwija się człowiek oraz jego mózg, są tą wiedzą, która wprowadza prawdziwą różnicę w nasze życie. Ułatwia je i uprzyjemnia. Zmniejsza wszechogarniające w dzisiejszych czasach poczucie osamotnienia, pokazując, że wiele naszych zmagań ma uniwersalnie ludzki charakter. Chciałabym, żeby psychoedukacja docierała do jak największego grona odbiorców. Twoje wsparcie mi w tym pomaga. Wtedy razem robimy tą różnicę, widzisz to? Bardzo Ci za Twój wkład dziękuję!
Kim jestem?
Z wykształcenia jestem architektem wnętrz i projektantem produktu po Poznańskiej ASP (obecnie UAP). Mam też dyplom MBA z Berlin School of Creative Leadership. Ukończyłam również Coaching z elementami psychologii.
Mam 20 lat międzynarodowego doświadczenia zawodowego, z czego 10 na szczeblu dyrektorskim i zarządu.
Możecie kojarzyć kilka projektów, przy których pracowałam: od cygar, które Tony Soprano palił w serialu HBO „The Sopranos”, po sieć polskich sklepów z prezentami FLO, Art & Fashion Festival, podróżującego zająca Starego Browaru czy School of Form Uniwersytetu SWPS.
Moje artystyczne, jak i ekonomiczne wykształcenie oraz doświadczenie zawodowe w łączeniu kreatywności z tworzeniem i zarządzaniem biznesami, wykorzystuję dziś w pracy coachki. Czasami śmieję się, że umiem zarówno liczyć, jak i tworzyć, do czego zachęcam również moich klientów.
Pomysł na coaching zrodził się z moich 40 lat sukcesów i upadków. Być może patrząc na moje uśmiechnięte zdjęcie i czytając to, co wyżej napisałam pomyśleliście, że moje życie jest usłane różami. Jakkolwiek róże uwielbiam, to zdecydowanie tak nie jest.
Za wszystko zapłaciłam cenę, chwilami zbyt wysoką.
W ciągu tych 20 lat, jak twierdzą niektórzy kosmicznej drogi zawodowej, od Edynburga po Mediolan i USA, spędziłam 5 lat w psychoterapii. Żałuję tylko jednej rzeczy- tego, że nie umiałam, nikt mi nie pokazał lub nie nauczył, jak ochronić moją wrażliwość i szybciej sięgnąć po wsparcie.
Dopiero mając 30 lat, na zajęciach w University of California Los Angeles, dowiedziałam się, że nie ma twórczości czy kreatywności, właśnie bez wrażliwości. Po prostu. Kropka, i że czasami samemu jest trudno ją wspierać.
I stąd mój pomysł na zajęcie się coachingiem- z chęci pomocy innym.
Otrzymałam w życiu niesamowite wsparcie i zawsze starałam się przekazywać tą pomoc dalej, a teraz robię to w profesjonalny sposób:
- Umiem empatycznie słuchać, zadaję celne pytania i ponoć jestem oazą spokoju, choć bywam stanowcza jeśli widzę, że kogoś stać na więcej.
- Wiem, jak niezbędne jest wsparcie dla rozwijania skrzydeł- obojętnie czy młodych czy trochę starszych.
- Dzielę się wnioskami z moich doświadczeń po to, żeby uchronić Was od pułapek, w które ja wpadłam i przyspieszyć Wasze sukcesy.
- Wszystko w partnerskiej relacji z coachką, która rozumie i wie, co to znaczy stać pod ścianą. Dla mnie to istotne, bo uważam wszechobecny kit na temat samodoskonalenia za szkodliwy.
Co jeszcze?
Nie lubię patosu i fałszu, cenię pokorę. Traktuję siebie z dystansem. Lubię się śmiać. Rozwój to dla mnie nie ciągłe osiąganie, ale życie i praca w zgodzie ze sobą, a za sukces dziś uważam świadome życie.
Prywatnie jestem córką leśnika i bibliotekarki oraz mamą, która piecze dużo ciast i chlebów. Nieustannie poszukuję autentyczności, praktykuję uważność w dostrzeganiu piękna w codzienności, kąpiele leśne oraz jogę.
Moje przygotowanie do coachingu:
- Kilkaset godzin przepracowanych z klientami na sesjach coachingowych od 2014 roku oraz tysiące godzin wykorzystywania coachingu w zarządzaniu zespołami od 2008 roku
- 40 letnia praca nad sobą. Moje życie jest moim najważniejszym dziełem. Serio.
- Ukończone studia Coaching z elementami psychologii na pierwszym prywatnym uniwersytecie w PL- Uniwersytecie Humanistycznospołecznym SWPS. Studia te trwały 3 semestry, 245 godzin, w tym 165 godzin praktyki coachingu i superwizji indywidualnej i grupowej. Co roku uczestniczę w ogólnopolskim zjeździe absolwentów, gdzie wymieniamy doświadczenia i dokonujemy superwizji.
- Ukończone liczne kursy min Psychologiczne metody rozwijania skuteczności na Uniwesytecie SWPS oraz Porozumienia bez przemocy czyli NonViolent Comunication wg Marshala Rosenberga, rodzicielstwa bliskości i wychowania bez kar i nagród u Agnieszki Stein oraz rozwoju w duchu Jespera Julla.
- Odbycie 5letniej psychoterapii indywidualnej w nurcie psychodynamicznym, w tym praca z ciałem metodą Somatic Experiencing i Soma Embodiment.
- Odbycie własnego coachingu u topowych coachów w Polsce.
Moje przygotowanie do pracy z kreatywnością, twórczością, leadership i biznesem:
- Ukończone studia Masters of Business Administration w Berlin School of Creative Leadership, należącej do Steinbeis University w Berlinie.
- Szkoła ta uczy unikalnej w skali świata metodologii łączącej kreatywność z leadership. Opartej na: inteligencji emocjonalnej, umiejętnościach poznawczych oraz odporności psychicznej. Ćwiczy przywódców w nowej normie leadership, wyposażając ich w całą paletę odpowiednich narzędzi.
- Ukończone jednolite studia magisterskie na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu (obecnie UAP). Kierunek Architektura Wnętrz, dyplom w 2003roku z projektowania form przemysłowych u Profesor Bogumiły Jung i Mikołaja Wierszyłowskiego.
- Roczne stypendium w Edinbourgh Collage of Art w roku akademickim 2001/ 2002 w Edynburgu w Szkocji. Kierunek Interior and Furniture design.
- Osobista współpraca z topowymi artystami, twórcami i designerami naszych czasów od śp Romana Opałki, Andrew Boltona, Rafaela Lozano- Hammera, Barbary Hulanicki, Oskara Zięty, Li Edekkoort po kilkuset wychowanków Art & Fashion Festival, którego byłam kuratorem i kilkuset studentów School of Form, katedry designu Uniwersytetu SWPS, której byłam dyrektorem.
Moi szefowie i moja nauka leadership:
- Niektórzy mówią, że jesteśmy sumą osób, które nas otaczają. Mam niesamowity zaszczyt wypisać tutaj poniższe nazwiska, każda z tych osób była dla mnie bezpośrednim przełożonym i pomogła mi ukształtować to, kim dzisiaj jestem, za co jestem głęboko wdzięczna.
- Zawsze chciałam uczyć się od najlepszych przywódców i tak było, co więcej nawet mi za to płacili.
- To nie laurka- nie było pomiędzy nami idealnie, było prawdziwie. Czasami wkurzali mnie tak, że miałam ochotę wysłać ich lub siebie na marsa. Najprawdopodobniej częściej czuli to w stosunku do mnie, ponieważ zawsze miałam łatwość wyrażania mojego zdania, a jako 20latka mało pokory. Dziś na wspomnienie niektórych sytuacji mam ochotę zakryć twarz rękoma i wejść pod stół.
- Najważniejsze jednak jest to, że dobrze nam się pracowało i zwyczajnie po ludzku, chyba mogę powiedzieć w liczbie mnogiej, lubiliśmy się. Do dziś z niektórymi wysyłamy sobie życzenia na urodziny czy święta, z innymi wpadamy na siebie w teatrze, a jeszcze inni dzwonią do mnie mówiąc, że: „Basia, słuchaj- nadal mi się chce. Mam jeszcze tyle do zrobienia i zmienienia w świecie.”
- Takie relacje to kapitał. I nie mam na myśli sięgania do ich kapitału, ale fakt, że mogłam ich poznać i z bliska obserwować. Widzieć ich szczęście kiedy osiągali szczyty, ale też łzy czy upadki. Widziałam jak wstają, otrzepują się i idą dalej. I myślę, że to jest jedna z najcenniejszych umiejętności jaką można posiadać. Brene Brown mówi, że jeśli się naprawdę odważysz, to na pewno upadniesz i to tak dotkliwie, że nie jesteś sobie tego w stanie wyobrazić.
- Powiem też coś niepopularnego: zawsze pracowałam dla ludzi, właśnie dla nich, a nie dla ich firm.
- Oczywiście o interes firmy też dbałam, bo po to są firmy i pracownicy, ale to właśnie moi szefowie sprawiali, że chciało mi się rano wstawać i przenosić góry. Patrząc wstecz, troszkę razem przenieśliśmy.
- Więcej o fenomenie liderów funkcjonujących jako marki napisałam w mojej pracy MBA na Berlin School of Creative Leadership „Leader as a brand. Lessons in leadarship, branding and the importance of goosebumps”. Audio dostępne jest na stronie Steinbeis University, skrót wygłosiłam na TEDxPoznań w 2010 roku.
- Moi szefowie w porządku chronologicznym: Jerszy Seymour, Lisa Krohn, Zbigniew Mrozek, Jacek Jurek i Bartek Grynko, Grażyna Kulczyk (najdłużej bo 6lat) i Piotr Voelkel.
Moje nagrody, w tym projektów, które współtworzyłam:
- W 1992 i 1993 wygrywałam konkursy na opowiadania Gazety Wyborczej, które były potem publikowane w tzw. Gazecie Dziecięcej pod redakcją Małgorzaty Musierowicz.
- W 1994 roku wygrałam ogólnopolski konkurs na opowiadanie z okazji wizyty w Polsce Wiliama Whartona organizowany przez wydawnictwo Rebis.
- W 2003 roku mój dyplom został uznany przez Italian Design On Tour za jeden z 20 najznamienitszych projektów Polskiego Designu i wraz z wystawą IDOT objechał Europę.
- Kilkanaście nagród Klubu Twórców Reklamy KTR
- Kilka Złotych Orłów
- Kilka nagród Międzynarodowej Rady Centrów Handlowych ICSC dla Starego Browaru jako najlepszego centrum handlowego na świecie
- Silver Solar Marketing Award
- Kilka Doskonałości Mody „Twojego Stylu” dla Art & Fashion Festival
- Uśmiechy moich klientów pod koniec sesji coachingowych i najważniejsza nagroda- uśmiech mojego synka.