Tak jak już pisałem, od wielu lat fotografia jest moją pasją. Zainteresowanie fotografią, moja praca zawodowa, a także opowieści o pięknym, przedwojennym Będzinie podczas rodzinnych spotkań były czynnikami, które spowodowały powstanie stronki "Będzin w starej i nowej fotografii". Iskrą, która rozpaliła moją ciekawość była stara fotografia tramwaju jadącego będzińską ulicą. Stała się ona "biletem do wspomnień". Poszedłem do centrum miasta, stanąłem na miejscu w który, przed laty stał fotograf i zrobiłem współczesne zdjęcie. Tu zaczęła się magia, poczułem emocje, które po publikacji tego zestawienia zdjęć, udzieliły się sympatykom mojej stronki. Myślałem, że będzie ich kilkudziesięciu i że, w tym gronie będziemy dzielić się starymi zdjęciami i wspomnieniami. Dziś jest ich ponad 8600, statystycznie co 6 mieszkaniec królewskiego miasta Będzina jest sympatykiem stronki. Ale to nie do końca prawda, sympatycy mieszkają w ościennych miastach, województwach, a także wielu, często egzotycznych krajach. Cieszy mnie to, gdyż nigdy nie używałem "dopingu" jakim jest opłacanie pozyskiwania nowych sympatyków. Wszystkim serdecznie dziękuję. To sympatycy podpowiedzieli mi, jak zmienić i udoskonalić formułę stronki. Przysyłane zdjęcia poddaję rekonstrukcji cyfrowej, następnie wywołuję je w formacie pocztówkowym i udaję się do miejsca gdzie były zrobione. Trzymając fotografię w dłoni dopasowuję ją do współczesnego widoku i szerokokątnym obiektywem robię zdjęcie. Publikuję album i czekam na reakcje i komentarze. Cieszy mnie to, że w ten sposób wywołuję wspomnienia i dyskusję o historii Będzina. Nie wszystkie pozyskane zdjęcia nadają się do wykorzystania w ten sposób. Dlatego pozostałe, które warte są uwagi trafiają do albumów np. "Będzinianki i będzinianie", "Będzin w kolorze", "Okruszki Będzina" czy "Będzińska Nike". Staram się w ten sposób zachować je i ocalić od zapomnienia. Powstają też współczesne zdjęcia Będzina , na stronce można obejrzeć relacje z Będzińskich Spacerów Fotograficznych, imprez Towarzystwa Przyjaciół Będzina czy meczów KS Zagłębianka. Za tą działalność otrzymałem nagrodę Prezydenta Miasta Będzina w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechnianiu i ochrony kultury. Całą nagrodę przeznaczyłem na zakup sprzętu fotograficznego. Tak naprawdę to było jedyne wsparcie jakie otrzymałem. Nigdy nie wyciągałem ręki i nie prosiłem o pomoc, radziłem sobie sam. Niestety teraz stanąłem przed ścianą. Mój wysłużony i serwisowany komputer odmówił współpracy. Jego naprawa jest już nieopłacalna. Dlatego zwracam się do Państwa o pomoc. Zostańcie moimi Patronami. Mam nadzieję, że dzięki Waszej ofiarności kupię nowy sprzęt i będę mógł realizować i rozwinąć prace przy mojej stronce "Będzin w starej i nowej fotografii". Mam kilka pomysłów które, dzięki niezależności finansowej mógłbym zrealizować.
Dziękuję.
Roman Kowenia
