Michał Birecki
Progi wsparcia
- odpowiem na wszystkie Twoje pytania tak dokładnie jak tylko będę potrafił.
- Podziękuję i oznaczę Cię również w poście po kolejnych zawodach.
W ramach podziękowania:
- Odpowiem na wszystkie Twoje pytania tak dokładnie jak tylko będę potrafił.
- Podziękuję i oznaczę Cię również w poście po kolejnych zawodach.
- Wyślę Ci opaskę na rękę #bylemswiniabededzik! (Przy wsparciu minimum 3 miesiące)
*produkty otrzymasz ode mnie raz:)
- Odpowiem na wszystkie Twoje pytania tak dokładnie jak tylko będę potrafił.
- Podziękuję i oznaczę Cię również w poście po kolejnych zawodach.
- Wyślę Ci opaskę na rękę #bylemswiniabededzik! (Przy wsparciu minimum 3 miesiące)
- Otrzymasz ode mnie czapkę #byleswiniabededzik (wsparcie minimum 3 miesiące)
*produkty otrzymasz ode mnie raz:)
- Odpowiem na wszystkie Twoje pytania tak dokładnie jak tylko będę potrafił.
- Podziękuję i oznaczę Cię również w poście po kolejnych zawodach.
- Wyślę Ci opaskę na rękę #bylemswiniabededzik! (wsparcie minimum 3 miesiące)
- Otrzymasz ode mnie czapkę #byleswiniabededzik (wsparcie minimum 3 miesiące)
- Otrzymasz ode mnie koszulkę #bylemswiniabededzik (wsparcie minimum 3 miesiące)
*produkty otrzymasz ode mnie raz:)
Kup wsparcie na prezent!
Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Michał Birecki w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyCześć:) od 6 roku życia uprawiam sport, najpierw rok pływania, później 9 lat kajakarstwo. W kajakach udało się dojść do całkiem wysokiego poziomu i zdobyć kilka medali mistrzostw Polski.
Byłem wychowany w sportowej rodzinie i to rodzice wspierali mnie finansowo w realizacji moich pasji.
Po zakończeniu przygody z kajakarstwem, jadłem tyle samo jak podczas trenowania i moja waga wzrosła do 98kg. Przed swoim ślubem poprosiłem brata, który zajmował się triathlonem kilka lat, żeby przygotował mnie do startu w tri, a przy okazji schudnę kilka kilogramów.
tak to wyglądało...
Po pierwszych zawodach połknąłem haczyk i wkręciłem się na nowo w sport. Zapisywałem się na kolejne imprezy i bawiłem się świetnie. Właśnie, bawiłem. Była to dla mnie zabawa, która przerodziła się w pasję i obudziła chęć rywalizacji, walki o medale. Triathlon jest wymagający fizycznie, psychicznie, ale również finansowo. Początkowo startowałem na tanim najprostszym sprzęcie, z czasem kupiłem używany rower czasowy, używane koła czy kask, żeby móc nawiązać walkę z lepszymi. Niestety sprzęt się zużywa, a ja stałem się szczęśliwym ojcem dwójki maluchów. Nie mogę wydawać po kilkaset złotych miesięcznie na pasje, jak kiedyś. Miałem plan, że to mój ostatni sezon w triathlonie, zakończę go pełnym dystansem na mistrzostwach Polski w Malborku. Ostatnie starty jednak wylały mi kubeł wody na głowę, zmieniły myślenie i bardzo chciałbym robić to nadal.
Wiem jednak, że bez wsparcia finansowego nie jestem w stanie trenować tak jak bym chciał by ciągle się rozwijać. Nie daje mi satysfakcji trenowanie co drugi dzień, jeśli trenować to na 100%. Jeśli zdecydujesz się mnie wesprzeć, pomożesz mi spełniać moje marzenia, to bardzo proste ale prawdziwe;)
taki będę szczęśliwy, a nawet bardziej:)
Cele
- 600 zł miesięcznie
- 600 zł brakuje
Najnowsi Patroni
Ryzyko
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.