Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Focus to Infinity w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyJestem fotografem. Bez wykształcenia i tytułów. Moja fotografia wywodzi się z bardziej prozaicznych źródeł. Jestem zwyczajnie zafascynowany światem dookoła. Uwielbiam go obserwować, by potem pokazywać innym.
Zresztą, gdyby się nad tym zastanowić to całe moje życie jest podporządkowane fotografii. Każdy dzień, weekend, wyjazd. Wszystko organizuję w taki sposób, by być w miejscu, gdzie stwórca tylko czeka, aby wyzwolić komuś migawkę. Właśnie dlatego wspiąłem się, pod osłoną nocy, na blisko 50-metrowy dźwig w Glasgow, by innego razu fotografować gwiazdy wprost ze Świnicy w Tatrach, czy też przemierzać ośnieżone szczyty przy -35 stopniach Celsjusza śpiesząc się na wschód słońca.
Z biegiem czasu okazało się, że to ciągłe poszukiwanie arcydzieł natury pcha mnie w coraz ciekawsze miejsca i sytuacje. Co jeszcze ciekawsze, pogoń za światłem sprawiła, że zacząłem zupełnie inaczej patrzeć na świat. Zdecydowałem się więc podzielić moimi przygodami z szerszym gronem odbiorców. W ten sposób pojawiłem się w sieci.
Znajdują się tam przede wszystkim filmy poświęcone tematyce fotografii krajobrazowej, ale znajdzie się również sporo filmów przygodowych, refleksyjnych oraz poradników, w których staram się wprowadzić zainteresowanych w arkana fotografii. Wszystko podane w przystępnym języku, tak by każdy zrozumiał. Przekazywana wiedza to efekt wielu lat doświadczeń w terenie, jak i również w studiu fotograficznym. Poza aspektami czysto technicznymi poruszam również inne kwestie jak np. Odpowiednie zaplanowanie fotograficznych wyjazdów. Najmniejszym elementem mojej twórczości są materiały z myślodsiewni, jeśli wiesz o czym mówię.
Dzięki Waszemu wsparciu mam zamiar kontynuować rozwój kanału. Chcę by każdy kolejny odcinek dostarczał Wam specjalnie wyważonej mieszanki wrażeń, rozrywki oraz wiedzy. Planów jest wiele, począwszy od zimowego wejścia na Rysy w celu sfotografowania wschodu słońca, a skończywszy na kilku dniowym trekkingu po Szkockich Highlandach. Chcę byście byli tam razem ze mną, w czasie gdy jeszcze wszyscy śpią, oczekując na spektakl pod tytułem „Planeta Ziemia”.
Bo to coś więcej niż tylko doznania estetyczne. To niesamowite, przeszywające uczucie jedności ze światem. I wspólnie będzie nam przyświecać myśl która już na dobre zagnieździła się we mnie:
Never stop exploring
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.