Fundacja powstała po to, aby pielęgnować pamięć o księdzu Janie Kaczkowskim nie w pamiątkach, pomnikach czy muzealnych salach. Bo nawet bardzo chory cały był za życiem i działaniem.
Ksiądz Jan jest wśród nas za sprawą tego, co robił dla innych. Fundacja realizuje projekty w obszarach, które były ważne dla Jana Kaczkowskiego za Jego życia: wsparcie dla bliskich chorych dla glejaka, szkolenia dla studentów medycyny i lekarzy z zakresu komunikacji medycznej, czy aktywne uczestnictwo w akcjach społecznych.
Ksiądz Jan był właśnie taki, jakim pamiętamy go z medialnej aktywności, kameralnych rozmów, kazań, ale przede wszystkim z interakcji i relacji z ludźmi, dla których zawsze miał czas, serce i słowa - mądre, dobre, choć czasem trudne.
Dlatego tak ważny jest dla nas wyjątkowy obraz Księdza w filmie „Johnny”, w którym widzimy jak jeden Człowiek może zmienić i uratować czyjeś istnienie. Każdy Człowiek jest ważny, bezcenny i zasługuje na szansę – drugą, trzecią, kolejną. Tak jak Patryk, który nie tylko „wyszedł na ludzi”., ale niesie w nowe miejsca i do nowych, młodych ludzi przesłanie ks. Jana. Pasja, prawda, wiarygodność i życiowa misja sprawiają, że za Patrykiem idzie naprawdę ogromna PAKA wiary, zaangażowania i dobra.
Patryk Galewski i Jan Kaczkowski – niezwykłe spotkanie tych dwóch pozornie odległych osób zmieniło i uratowało życie Patryka. Dlatego projekt PAKA wziął swoją nazwę od imion dwóch dzielnych ludzi, prawdziwych wojowników o dobro.
Projekt PAKA jest dla Patryka misją, posłaniem, zadaniem od ks. Jana. Stał się dla niego najważniejszym celem i marzeniem, które chce spełniać. Patryk wyruszył z PAKĄ dobra, wspomnień o ks. Janie, smaków i aromatów do wychowanków zakładów poprawczych, młodzieżowych ośrodków wychowawczych oraz szkół. W ramach pierwszego PAKA-TOUR#1, w który wyruszył w listopadzie, Patryk wraz z rodziną prowadził warsztaty kulinarne w: szkołach, młodzieżowym ośrodku wychowawczym, domu poprawczym, domu dziecka. Dzielił się również swoim świadectwem podczas mszy oraz na spotkaniach w bibliotekach.
Warsztaty kulinarne to tylko pretekst do "przemycenia" świadectwa Patryka: opowieści o tym, jak łatwo zabłądzić, jak trudno odbić się od dna i odnaleźć drogę, szczególnie jeśli nie ma się wsparcia w otoczeniu. Każdy ma prawo do spełniania marzeń i godnego życia. Niezależnie od tego, gdzie się urodził i jaką szedł drogą. Patryk mówi do tych, którzy tak jak kiedyś on, potrzebują uwagi, akceptacji, pomocy i serca. Najbardziej.
Patryk całym sobą pokazuje, że nawet, kiedy los nie da w pierwszym rozdaniu najlepszych kart, można wygrać życie. Jeśli ktoś wyciągnie pomocną dłoń i nie zawiedzie.
Szybko okazało się, że przekaz jest potrzebny i ważny dla wielu osób. Dlatego PAKA trafia też do szkół. Wielu młodych ludzi jest w kryzysie. Pandemia i izolacja, myśli i próby samobójcze, problemy z prawem, narkotykami, alkoholem. Świadectwo Patryka może im pokazać, że nie ma sytuacji bez wyjścia i można zdecydować, że chce się szczęśliwie żyć.
Posłaniec Księdza Jana, jakim jest Patryk, spakował więc całe swoje życie i rodzinę do PAKA-BUSA i wyruszył w podróż, nie zważając na trudy z nią związane. Wspieramy go i relacjonujemy dla Was ten niezwykły projekt.
Chcemy jednak iść jeszcze dalej. Naszym marzeniem jest stworzenie miejsca, które będzie bezpieczną przestrzenią dla spotkań z Patrykiem, tak długo jak będzie to potrzebne choćby garstce młodych, zagubionych ludzi. Gdzie będzie spotykał się z tymi, którzy chcą i potrzebują jego wsparcia, historii i odkrycia jak wiele szczęścia mogą dawać proste rzeczy - takie jak wspólne gotowanie, dzielenie się posiłkiem, gromadzenie się przy stole i wspólne celebrowanie jedzenia.
Marzymy o tym, aby wypakować kiedyś życie Patryka z kampera, otworzyć całą PAKĘ dobra i spotykać się z każdym, kto zechce wysłuchać, zainspirować się historią Patryka i ks. Kaczkowskiego i zrobić choćby krok do szczęśliwego, normalnego życia.
Pomóż nam organizować warsztaty kulinarne i spotkania z Patrykiem Galewskim. Stwórz razem z nami PAKĘ - dobre miejsce dla zagubionych i słabszych i dla tych, którym los dał mniejsze szanse na starcie. Nieś razem z nami historię tej niezwykłej przyjaźni i wartości każdego istnienia. Patryk dostał od ks. Jana nowe życie. Teraz czas uratować kolejne.
Nie bez powodu Ksiądz Jan powtarzał, że choroba nie musi wszystkiego kończyć, a może wszystko zacząć. Patryk każdego dnia przekonuje, że wyrok czy życiowy kryzys też nie musi być zakończeniem, też może wszystko zacząć.
Wspólnie możemy kontynuować to, co robiłby ksiądz Jan, gdyby żył.
Niech spotkanie z Nim nadal trwa....
