Avatar użytkownika

futbOla

Opcja wsparcia finansowego jest niedostępna!

O autorze

Mam na imię Ola i moją życiową pasją jest futbol amerykański. 2 lata temu wymarzyłam sobie, że będę grać w jednej z najlepszych drużyn żeńskich USA i udało się - jestem w Chicago Force.
Niestety, nie jest to proste, ponieważ kobiety nawet w Stanach nie zarabiają na futbolu i wszystko muszę finansować z własnej kieszeni.

HEJ FUTBOLOWE WARIATY!

 

Futbol amerykański to pasja i miłość mojego życia. 2 lata temu wymarzyłam sobie, że będę grać w jednej z najlepszych drużyn żeńskich w ojczyźnie tego sportu - w USA. Udało się! W połowie marca przyleciałam do Chicago i trenuję razem z dziewczynami z Chicago Force. Naszym celem na 2017 jest mistrzostwo kraju pierwszej dywizji Women's Football Alliance (WFA). 

 

 

Jednak nie wszystko jest takie proste. Moje marzenie generuje ogromne koszta w polskich warunkach zarobkowych. W USA jestem na wizie turystycznej i nie mogę legalnie podjąć żadnej pracy. Żyję jedynie dzięki oszczędnościom i wsparciu rodziny, jednak i tak ledwo starcza. Żeby przybliżyć koszta - w Polsce kostka masła to ok. 4-5zł, w Chicago w polskim sklepie (który dla Amerykanów jest tani) ta sama kostka kosztuje dwa razy więcej. Drużyna pokrywa jedynie opłaty ligowe i większość kosztów meczy wyjazdowych. Mieszkanie, jedzenie, ubezpieczenie, przelot, opłata wizowa - na to wszystko idzie z mojej kieszeni. A jeszcze trzeba gdzieś trenować na siłowni, przydałoby się kupić nowe rękawiczki futbolowe, bo stare już mają dziury, nowy kask, bo w starym, kilkuletnim, już mnie głowa boli przy uderzeniach (hehehe, tak, widziałam film "Wstrząs").  Dopiero po fakcie przylotu do USA dotarło do mnie, że porwałam się z motyką na słońce, ale niepoprawny futbolowy optymizm karze mi wierzyć,  że jakoś to będzie i nie umrę z głodu ani nie urwie mi głowy.

 

 

Co dostajecie w zamian?

Poza pierwszą Polką grającą w lidze WFA, także content na YouTube, Snapchacie, Facebooku, Instagramie. Robię filmiki o moim amerykańskim śnie i chcę popularyzować futbol amerykański w żeńskim wykonaniu, zwłaszcza wśród ludzi, którzy jeszcze nie mieli kontaktu z tym sportem. Pokazać ludziom, że może być równie ciekawy jak ten w wykonaniu męskim, że kobiety też mają "jaja" i mogą skopać dupę niejednemu leszczowi. Przy okazji chcę też pokazać moją samotną wyprawę na drugi koniec świata i czy rzeczywiście jest jak w tych wszystkich amerykańskich filmach.

 

Po zakończonym sezonie w USA (prawdopodobnie lipiec 2017) wracam do Europy i będę grać ponownie w czeskiej drużynie Amazons Brno, z którą będę bronić tytułu mistrzowskiego zdobytego przez nas w 2016 roku. Wyjazdy do Czech to kolejne wydatki, które muszę sama pokryć.

 

 

Jednak zdobyte doświadczenie chcę wykorzystać w mającej powstać w tym roku żeńskiej reprezentacji Polski w futbolu amerykańskim i godnie reprezentować swój kraj w ukochanym sporcie. Chcę także rozwijać swoje umiejętności trenerskie, jednak zobaczymy co przyniesie 2017 i 2018 rok ;) Oczywiście wszystko będzie skrzętnie dokumentowane na jutubach!