Michał Janicki

Cześć, dzień dobry, nazywam się Michał Janicki.

Jestem śpiewakiem operowym, który od 5 lat występuje na scenach teatrów i filharmonii w Polsce i zagranicą. Śpiewałem też na balkonie w pierwszym roku pandemii dla kilkutysięcznej publiczności zgromadzonej na transmisji LIVE.

Ale mam też coś, czym do tej pory nie miałem odwagi dzielić się z innymi. Od 12 lat pisuję do szuflady swoje własne piosenki. Od niedawna próbuję przełamać strach przed reakcją innych, przestaję wymyślać kolejne wymówki i w końcu zacząć pokazywać moje utwory szerszej publiczności. Jedne z nich napisałem na ślub moich przyjaciół, dwa nagrałem w domowym studiu mojego kolegi, wziąłem też udział w kilku konkursach songwriterskich. Śpiewam je też mojej córeczce, która jeszcze nie mówi i nie chodzi, więc można powiedzieć, że jest cierpliwą słuchaczką.

Przechodząc do sedna... Coraz częściej czuję, że dojrzałem do tego, żeby moją twórczość wydać w formie albumu. To ponad 50 utworów z własnymi tekstami, kilkanaście tłumaczeń muzyki zagranicznej, kilkadziesiąt na fortepian solo i do tekstów innych autorów. A kolejnych piosenek wciąż przybywa, bo praktycznie codziennie coś piszę. Jest z czego wybierać. Moim marzeniem jest w końcu ich wydanie. Żeby tak się stało, muszę zgromadzić finanse na cały proces - od rejestracji utworów w studio do wydania ich i promocji. Kwota zebrana na Patronite będzie uzupełniała wkład własny, który odkładam na to duże przedsięwzięcie.