Są i dwa nasze nowe szkraby, które uratowaliście już jakiś czas temu. Są z nami już kilka dni, jednak odbywały kwarantannę, a w tym czasie najlepiej było po prostu dać im święty spokój i czas na zapoznanie się z nowym miejscem. Teraz już są w stadzie, wraz z resztą osiołków oraz kucyków. Jednak Marcelinka i Misio stronią od towarzystwa, wolą być bliżej siebie, być może z czasem im się to zmieni. Najważniejsze jest jednak dla mnie to, że tu są, żyją i nie stała im się żadna krzywda, za co ogromnie Wam dziękuję, bo to dzięki Wam one dziś mogą zacząć wszystko jeszcze raz. 🫶