Mam na imię Ewelina i jestem autorką podcastu "Kryminalne Czechy i Słowacja", którego możecie posłuchać na YouTube i Spotify. Dla mnie ten podcast jest pewnym naturalnym etapem w życiu. Zaczęło się od miłości do Pragi. Tej czeskiej, a nie warszawskiej;) Zakochałam się w tym mieście przez 10 lat regularnie je odwiedzałam. Spacerowałam pięknymi uliczkami, piłam cudowne czeskie piwo, zajadałam trdelniki i marzyłam, żeby właśnie w Pradze zamieszkać. I wiecie co? Udało się!
Spakowałam rodzinę, tonę książek, całą masę naczyń, całe moje 34 letnie życie i przeprowadziłam się do najlepszej dla mnie dzielnicy w Pradze, do Karlina. I to była jedna z lepszych decyzji jaką mogłam podjąć:)
Ale skąd podcasty kryminalne? Już tłumaczę. Studiowałam dziennikarstwo, które mocno się we mnie zakorzeniło. Mimo, że zawodowo robiłam różne rzeczy to zawsze szukałam jakiejś formy ekspresji. Pisząc o różnorodności zawodowej to serio, było tego sporo. Miałam swoją klubokawiarnię, sklep z fototapetami, organizowałam eventy motoryzacyjne, robiłam space branding dla firm, prowadziłam warsztaty kulinarne. A to nie wszystko 😅 Na YouTube możecie jeszcze trafić na mój pierwszy kanał, który powstał z miłości do Pragi - Stacja Praga CZ, tam nie tylko opowiadam, ale też pokazuję to wspaniałe miasto! Chociaż to już zamierzchłe dzieje. Niszowa tematyka, umarła śmiercią naturalną. Ale wróćmy do podcastów. Zanim zaczęłam nagrywać to przez jakieś dwa lata byłam istną maniaczką. Podcastów kryminalnych słuchałam w każdej wolnej chwili i w pewnym momencie musiałam narzucić sobie limit, bo z mojej listy krajów do odwiedzenia zrobiło się raptem kilka takich, z których nie znałam żadnego seryjniaka 😂 Kiedy miałam wrażenie, że przesłuchałam już absolutnie wszystko i tylko powtarzam w głowie wciąż te same historie zaczęłam czytać i słuchać o true crime z Czech, Słowacji. I wiecie co? Znałam może 3 - 4 sprawy. I to był strzał w 10! Nieodkryty ląd! Postanowiłam spróbować. Ależ to był stres... zwłaszcza, że pierwszy odcinek nie był montowany, bo zupełnie się na tym nie znałam. Nie ogarnęłam tego zupełnie. Wybaczcie, bo taki nieobrobiony wisi do teraz 😂. Każdy następny to godziny montażu, nauki. Pomaga mi Misiek - mój niezastąpiony, wspierający, najlepszy montażysta 🖤
Montaż to nie mój świat, ja uwielbiam najbardziej etap researchu, wgryzania się w sprawę. Moment, w którym okazuje się, że sprawa jest zupełnie inna niż wydawało mi się po pierwszych kilku artykułach. Siedzę, czytam, słucham, oglądam i piszę scenariusz. Później etap nagrywania. Tu już jestem na małym stresie, przyznaję. Chociaż moim głównym założeniem było to, żeby nagrywać te podcasty w takiej formie, żebyś poczuł/a się jak na pogaduchach przy kawie. Kawa, morderstwa, krew, wiadomo. Miłe spotkanie, którego wartość doceni tylko prawdziwy fan true crime 🖤
Przygotowanie odcinka podcastu to bardzo dużo pracy, wiele godzin przygotowań, później nagrywanie. Aktualnie oprócz pracy na pełen etat mam jeszcze dwie dodatkowe. Marzę o odpuszczeniu jednej z nich, żeby mieć więcej czasu na tworzenie podcastów dla Was. Mogłyby być nareszcie regularne! Oprócz tego sprzęt. Nie chcecie wiedzieć czym ja nagrywam te podcasty i ile pracy Miśka trzeba, żeby dało się tego słuchać 🙈 Więcej o moich planach w zakładce cele.
Do zobaczenia na moim FB i IG oraz oczywiście w kolejnym odcinku Kryminalnych Czech i Słowacji.
Na zaostrzenie apetytu przerażający trailer mojego podcastu 😈
Trzymajcie się cieplutko!
Na shledanou! 🇨🇿
Ewelina
