Lolo Poza Szlakiem

Historią interesowałem się już od dziecka. Rodzinne opowiadania o wojnie o przodkach o duchach i legendach, ale również o życiu na wsi czy na dworach zawsze mnie fascynowały. Później były wycieczki szkolne do zamków, muzeów do miejsc historycznych a po szkole odwiedzałem miejsca owiane legendami w mojej okolicy i szwendałem się po opuszczonych pustostanach odkrywając ich tajemnice.

Marzyło mi się mieć okulary, na których ustawiasz datę i możesz zobaczyć przeszłość na własne oczy, to by było coś. Gdy odwiedzałem takie miejsca brakowało mi bliskości tej historii, nie mogłem dotknąć eksponatów za szkłem, nie mogłem zadać pytań świadkom wydarzeń a przewodnicy w tamtych latach nie zarażali młodych historią a wręcz ich zachowania odrzucały. Postanowiłem szukać historii i przygód na własną rękę, wtedy zrozumiałem, że nie wszystko jest tak jak uczą w szkole a prawdziwa historia i jej tajemnice są między nami. To wszystko w połączeniu z chęcią odkrywania tajemnic i pociągiem do przygody sprawiło, że od 16 lat zwiedzam miejsca ogólnodostępne, jak również te zapomniane i opuszczone.

Jadąc samochodem czy idąc na spacer mijamy miejsca z ciekawą historią o której nie mamy pojęcia. W tym zagajniku, który mijamy stał kiedyś dwór, ta sterta kamieni leżąca przy drodze to świadek krwawych wydarzeń, ten walący się dom w naszym sąsiedztwie za wojny odgrywał ważną rolę w życiu partyzantów, o tej starej ruinie krążą legendy o duchach i skarbie.  Istotnym elementem tożsamości każdego człowieka jest poczucie przynależności do kultury swojego regionu. To te zapomniane miejsca i historie składają się na cały obraz kultury i życia naszych przodków czy to w Europie czy na całym świecie.