Cześć.
Jestem Luke Li.
10 lat temu zacząłem trenować kung-fu. Chwilę później opuściłem ojcowiznę i ruszyłem w podróż po świecie, docierając do kraju środka. Do klasztoru Shaolin. Mam zamiar stać się Mnichem Wojownikiem. Zobaczcie czy mi się uda. Zapraszam. Ciężka praca, dyscyplina oraz swoiste piękno chin na Luke Li jutup czanel.
Moje życie w Klasztorze Shaolin (Polskie napisy):
Zostań moim PATRONEM
Trening w klasztorze Shaolin jest ciężki, wyczerpujący i wymagający poświęceń. Będąc tutaj skupiam się w stu procentach na treningu. W czasie wolnym tworzę dziennik z mojego pobytu tutaj w formie video. Chcę aby ten "dziennik" stał się inspiracją również dla innych, którzy chcą żyć swoją pasją. Chcę również dzielić się wiedzą, którą tutaj nabywam, zdrowotnymi aspektami czy pomóc wam w waszym treningu. Jednak, tak jak w każdym innym miejscu na świecie, tak i tutaj potrzebne są do tego środki. Sprzęt, edycja wideo i codzienne życie wymagają pieniędzy. Jeżeli uważasz, że moja misja jest warta wsparcia, zostań moim patronem teraz. Edit: Chwilowo jestem w Polsce. :)
Dlaczego warto?
Nie wiem czy to dla Ciebie odpowiedni powód, ale wspierając mnie - wspierasz osobę z wielką pasją, która kocha to, co robi. Pobyt w klasztorze od dziecka był moim wielkim marzeniem, które powoli spełniam. Zostanie mnichem wojownikiem, jest kolejnym krokiem, który pozwoli mi zrealizować kolejne marzenie: szerzenie i rozpowszechnianie kultury i kung - fu Shaolin w Polsce. Po powrocie chciałbym otworzyć własną szkołę. Poza tym, pochwalę się również nieprzeciętnym osiągnięciem, jakim jest zdobycie medalu, a raczej dwóch medali na międzynarodowych mistrzostwach Shaolin kung-fu. Złoto za formy ręczne (Hu Quan - styl tygrysa) i brąz za sandę (chiński boks) w kategorii 60kg+
Performance Team
Mam również zaszczyt należeć do drużyny pokazowej klasztoru Shaolin. Jest to dla mnie wielki przywilej i świetna zabawa. Występy na scenie są również czymś, co zawsze chciałem robić. Poniżej fragment przykładowego pokazu:
Shaolin Tang Lang Quan (Styl Modliszki Shaolin)
Ja (ten po lewej) z moim przyjacielem (i medalami na szyi) :)