Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Marta Drozdowska w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kupony
Nazywam się Marta, dla przyjaciół Malina.
W 2014 roku przeprowadziłam się z miasta na wieś, żeby spełnić swoje marzenie o posiadaniu koni. Moja droga trwa od tamtego czasu i mam za sobą wiele zakrętów, porażek i sukcesów, ciekawych i trudnych lekcji, miłych i przykrych doświadczeń, ostatecznie wyciągniętych wniosków i wiedzy, którą mam obecnie.
Przygoda z końmi, rozwijała się i ewaluowała do teraźniejszego momentu, kiedy darzę te wspaniałe zwierzęta niebywałym szacunkiem, podziwem i miłością. Jestem przeciwna użytkowaniu koni instrumentalnie czy przedmiotowo. Chcę, aby miały możliwość wyboru, czerpały radość z kontaktu z człowiekiem. Wtedy pokazują swój niepowtarzalny charakter i nawiązują wspaniałą relację, z której można czerpać garściami: radość, ukojenie, przyjemność obcowania. Nasze stado jest zróżnicowane, mamy konie zdrowe i chore, dwóch emerytów, jedną schorowaną klacz. Każdy jest tak samo ważny i ma zapewnioną emeryturę tak długo jak żyję i dam radę się nimi opiekować.
Organizujemy zajęcia indywidualne i warsztaty mieszczące się w tematyce:
- terapeutycznego kontaktu ze zwierzętami - zooterapii,
- hipoterapii,
- arteterapii,
- terapii kontaktem z naturą, wsią,
- warsztatów w lesie ( relaksacja, trening uważności )
- terapią zajęciową z wykorzystaniem naturalnych produktów
- animacji grup
- coachingu i rozwoju osobistego
- i wiele innych
Naszymi gośćmi są dzieci, młodzież i dorośli, także całe rodziny. Szczególną uwagą obejmujemy osoby niepełnosprawne oraz osoby potrzebujące wsparcia psychicznego w sferze emocjonalnej. Zajęcia organizujemy na miarę naszych możliwości. Priorytetem jest zapewnienie zwierzętom należytej opieki i nie traktowanie ich w tym procesie przedmiotowo.
Z wykształcenia i doświadczenia jestem pedagogiem, terapeutą pedagogicznym, hipoterapeutą i arteterapeutą. Chciałabym poszerzyć swoje kompetencje o psychologię dziecięcą, dogoterapię, facylitację z udziałem koni, onoterapię.
Chcę te dwa światy pasji i wykształcenia łączyć w Malinowie, rozwijać swoje umiejętności i naszą ostoję tak, abyśmy dalej mogli działać na rzecz innych dając dobry dom zwierzakom.
Utrzymanie zwierząt jest sporym kosztem. Poza jedzeniem, wymagają opieki weterynaryjnej, kowala, behawiorysty. Infrastruktura wymaga stałej konserwacji i modernizacji. Dotychczas utrzymywaliśmy wszystko z tzw. własnej kieszeni, przeznaczając większość swojego czasu na pracę w stajni i dookoła niej. Jednak ostatnie wydarzenia na świecie i wzrost cen zaczęły nas przerastać. Nie chcemy rezygnować z marzeń i zaprzepaścić wiele lat ciężkiej pracy i poświęcenia.
Siłą rzeczy stało się tak, że moja praca to całodobowa opieka nad zwierzakami. Codzienne sprzątanie stajni i wybiegów, szykowanie siana, dostarczanie go od rolników, systematyczna praca z końmi i nie tylko... Te czynności zajmują sporo czasu i wymagają nakładu kosztów oraz osobistej energii. Nie zamieniłabym jej na nic innego, bo uwielbiam kontakt z moimi zwierzakami, pracę na powietrzu i satysfakcję z postępów w pracy z nimi. Z wielką radością przyglądam się jak chętnie podejmują kontakt i relację z przybyłymi do nas gośćmi. Są pełne ciekawości, zaufania, spokoju. To daje mi odpowiedź, że to co robię ma sens.
ZOSTAŃ NASZYM PATRONEM I POMÓŻ NAM I WSZYSTKIM KTÓRYM MY POMAGAMY !!!
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.