Grzegorz Płaczek

Trudno opisać, co mam w sercu. W kilku słowach? Kolor bieli i czerwieni. Serce mi wyrywa, gdy widzę w którym kierunku podąża moja Ojczyzna. Co chcę zrobić? Szukać prawdy, bez politycznego zacietrzewienia, bez obrażania. Wierzę, że jest to możliwe. 

Chciałbym, żebyście mnie zatrudnili. Abyście zostali moimi Pracodawcami i Recenzentami. Abym mógł szukać dla Was normalności i budować niezależny kanał z treściami, które są sprawdzone i podawane w logiczny sposób. Zapewne nie uciekniemy od tematów politycznych, ale na to jestem gotowy.

Słyszymy w przestrzeni publicznej wiele słów, niektóre niezwykle obraźliwe. Nie zgadzam się z taki językiem i z takim poziomem prowadzenia dialogu. Nie po to Bóg dał nam takie słowa, jak chleb, miłość, praca i wolność, abyśmy mogli stać i patrzeć na obecną sytuację. W ostatnich tygodniach coś we mnie pękło. Coś się wylało. Coś dobrego. Polskiego. Nie chcę takiej Polski, którą nam tworzą politycy. Moje dzieci zasługują na coś więcej.

Chciałbym przygotowywać dla nas wszystkich wirtualne spotkania - na początku będą to LIVE'y na moim kabale: www.facebook.com/ToSieSamoKomentuje/ Samo jednak spotkanie wymaga przygotowania treści i poszukiwań. Czasem niełatwych. Nie mam partii za sobą i chcieć jej nie chcę. Ale mam instynkt i potrafię słuchać. I czytać. I łączyć kropki.

Wyrażanie własnych myśli i głoszenie prawdy, często niewygodnej dla wielu polityków, nie jest łatwe. Przekonałem się o tym już od pierwszego spotkania z Wami na moim kanale. 

Chcę szukać, tworzyć, bardziej się zaangażować. Szukać prawdy. Nie obrażać. Chcę publikować treści, których główny nurt i media zawsze zależne od Kogoś, nie pokażą. Sam tego nie osiągnę. Chcę zostać w moich staraniach czysty, bez zobowiązań wobec innych. NIEZALEŻNY. Zgodny z sumieniem, moimi myślami i moim sercem, które jest w kolorze bieli i czerwieni.