Tak się życie potoczyło, że okazałam się za krótka na Patronite. Zamykamy, kochani. Dziękuję za Waszą pomoc, za cudne komentarze, za słowa otuchy w najgorszym dla mnie czasie. Pozostałą resztę pieniędzy oddaję następnemu, zgodnie z własną zasadą "podaj dalej". Kto nie zdąży na czas z zatrzymaniem subskrypcji, będzie miał przynajmniej wrażenie, że środki się nie zmarnowały.
Nadal widujemy się na Facebooku i Instagramie. Przez ostatnie 20 lat zdążyłam się uzależnić od pamiętnikarstwa, więc przestać pisać ani nie chcę, ani nie zamierzam. Wracamy jednak do idei bezpłatności - to daje taki fajny luz: mogę pisać dokładnie to, co chcę. Ściskam Was ze wszystkich sił.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.
