Hej, mam na imię Maja. Od kilku lat mieszkam na Lanzarote, jednej z Wysp Kanaryjskich. Jestem nauczycielką jogi i instruktorką freedivingu, czyli nurkowania na bezdechu. Regularnie prowadzę zajęcia jogi w plenerze, tu akurat na plaży :) Uczę technik oddechowych i zwracam uwagę jak ważne jest świadome oddychanie. Jogę odkryłam całkiem dawno, bo jeszcze w liceum, kiedy chodziłam na zajęcia w słynnym centrum jogi na FOKSAL. Nie będę jednak słodzić, joga nie zawsze odgrywała ważną część w moim życiu. Raczej przychodziła i odchodziła, a ja praktykowałam bardziej lub mniej intensywnie. Tak było do momentu, gdy do mojego życia wkradł się zupełnie niespodziewanie FREEDIVING, czyli swobodne nurkowanie. Nurkownie bez butli, tylko i wyłącznie na jednym wdechu. To był moment, w którym przekonałam się, jak bardzo te doświadczenia się uzupełniają. Świadome oddychanie, świadomość swojego ciała i bycie TU i TERAZ.
Kilka lat póżniej zdecydowałam się na kurs nauczycielski w Dahab (Egipt), a moim nauczycielem jest Jonni-Lyn Friel.
Mimo, że moje fundamenty w jodze leżą w stylu IYENGAR, mój styl płynnie się zmieniał w czasie, finalnie ustatkowałam się w VINYASA, którego uczę. Mimo, że jestem pewna, że styl IYENGAR dał mi solidną bazę, ponieważ skupia się na szczegółach, to jednocześnie wiem, że to VINYASA skradła moje serce ze względu na bardzo świadome oddychanie i pracę z oddechem podczas przejść z jednej asany do drugiej, a przede wszystkim dzięki doświadczeniu FLOW, w jakie wpadasz podczas praktyki. Jesteś właśnie tu i teraz na macie, ze swoim ciałem, swoimi myślami, a wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Vinyasa pozwala mi na kreatywność w przygotowaniu sekwencji, a podczas praktyki czuję się niemal jak tancerz, płynnie przechodząc między asanami.
Wszystko zaczęło się od kwarantanny i uwięzienia w domu. Tu, na Lanzarote, gdzie mieszkam, ponieważ jesteśmy częścią Hiszpanii, wychodzenie stało się absolutnie niemożliwe. Już po kilku dniach zaczęło mi brakować wspólnej praktyki jogi. Za namową kilku osób zdecydowałam się na bezpłatne transmisję online na FB. Te ostatnie tygodnie dały mi niesamowitą energię, a dzielenie się z Wami wspólną praktyką stało się rytuałem, którego nie zamierzam porzucać po zakończeniu kwarantanny. W planach mam także nagranie praktyki jogi w formie filmów. Dzięki Twojej pomocy będę mogła zaopatrzyć się w profesjonalny mikrofon do transmisji na żywo, a także na przyszłość do podkładania głosu do moich filmów na youtube.
