Oratorium, to miejsce które wymyślił św. Jan Bosko. To nie jest zwykła świetlica (jak mogłoby się wydawać). A żeby takie było, to powinno zawierać w sobie 4 ważne cechy. Jakie? Proszę bardzo:
Tyle w teorii! Sprawdźmy, czy nasze Oratorium takie jest!
Nie wiem jak Wam, ale nam dom kojarzy się przede wszystkim z kuchnią! Bo co jak co, ale wspólne gotowanie i posiłki baaardzo jednoczą. A jeśli kuchnia, to musi być przytulna!
I taką mamy!
Tutaj widać ją w całej okazałości:
Czy nauka może być fajna! Oczywiście, że tak! W doborowym towarzystwie, wszystko jest super!
W naszym oratorium uczymy się"klasycznie" (czyli odrabiamy lekcje, mamy język angielski, matmę itp.), ale też rozwijamy swoje pasje:
Mamy, na przykład DRUŻYNĘ MEDIALNĄ...
... i robimy takie filmy:
Rozwijamy się muzycznie. Często śpiewamy, ale też mamy okazję nagrywać efekty swojej pracy:
W Oratorium nie mam nudy, bo mamy na to sposoby… rysujemy, malujemy, budujemy i to wszystko ręcznie, analogowo bez komputerów. W zeszłym roku zrealizowaliśmy nawet kilka filmików, żeby się podzielić naszymi pomysłami z innymi. Nazwaliśmy ten cykl: 365 sposobów na nudę!
Skoro działamy przy parafii, a Oratorium prowadzą salezjanie, to nie może zabraknąć też Pana Jezusa. To raczej oczywiste. Bo my to robimy dlatego, że Bóg kocha młodzież i dzieci ...i w ogóle wszystkich. I tej miłości możemy uczyć się tylko od Niego.
Modlitwa jakoś tak naturalnie jest obecna w naszym Oratorium. W październiku chodzimy na różańce, na Boże Ciało sypiemy kwiatki, mamy scholę, która upiększa niedzielne Eucharystie, są ministranci. Codziennie też, na zakończenie dnia wspólnie się modlimy.
I tu jest cała siła naszego Oratorium. Wystarczy wejść do galerii i zobaczyć, że tutaj czujemy sie, po prostu DOBRZE! Bo takie to miejsce ma być!
