Avatar użytkownika

Pakuję plecak i jadę

0
patronów
0 
miesięcznie
0 
łącznie
0
patronów
0 zł 0 zł
miesięcznie łącznie

Progi wsparcia

5 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie! Chciałabym oczywiście odwdzięczyć się za każdą pomoc. W związku z tym chętnie zorganizuję Twoją podróż marzeń od A do Z. Szczegóły w opisie profilu, na dole strony
10 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie! Chciałabym oczywiście odwdzięczyć się za każdą pomoc. W związku z tym chętnie zorganizuję Twoją podróż marzeń od A do Z. Szczegóły w opisie profilu, na dole strony
20 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie! Chciałabym oczywiście odwdzięczyć się za każdą pomoc. W związku z tym chętnie zorganizuję Twoją podróż marzeń od A do Z. Szczegóły w opisie profilu, na dole strony
30 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie! Chciałabym oczywiście odwdzięczyć się za każdą pomoc. W związku z tym chętnie zorganizuję Twoją podróż marzeń od A do Z. Szczegóły w opisie profilu, na dole strony
50 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie! Chciałabym oczywiście odwdzięczyć się za każdą pomoc. W związku z tym chętnie zorganizuję Twoją podróż marzeń od A do Z. Szczegóły w opisie profilu, na dole strony
100 zł miesięcznie
Dziękuję za Twoje wsparcie! Chciałabym oczywiście odwdzięczyć się za każdą pomoc. W związku z tym chętnie zorganizuję Twoją podróż marzeń od A do Z. Szczegóły w opisie profilu, na dole strony

Kup wsparcie na prezent!

Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Pakuję plecak i jadę w formie kuponu podarunkowego.

Zobacz jak działają kupony
Kup na prezent

O autorze

Hej, jestem Aga! 🙂
Chętnie opowiem Ci o mojej wielkiej pasji do podróży, życiu w drodze, spotkanych, wspaniałych Ludziach, spełnianiu marzeń, wszystkich zwariowanych historiach, czerpaniu radości na maksa z każdej chwili 🙂 YOLO 😃

Mój AUTOSTOPOWY PIERWSZY KROK na Festiwalu podróżników ''Piąty Ocean''

Tak sobie śmieszkowałam o AUTOSTOPOWYCH HISTORIACH w audycji „Łopacińskich Świat - czyli podróżowanie baaardzo rodzinne” w Dobrym Radiu

Z JEDNODNIOWEGO TRIPA DO TORUNIA… DOJECHAŁAM DO 2MIESIĘCZNEJ, AUTOSTOPOWEJ PODRÓŻY NA BAŁKANY, CZYLI TRAVEL, HOBO LIFE :D W MIĘDZYCZASIE MOIM DOMEM STAŁA SIĘ DROGA <3 :D HISTORIA Z ŻYCIA WZIĘTA

Przed maturą pracowałam na etat na kasie w supermarkecie "Piotr i Paweł". Ktoś wtedy dowalił mi tekstem, że moją jedyną pasją był "Piotr i Paweł", zrobiło mi się przykro, ale miał rację. Kiedyś nie rozumiałam tych wszystkich historii o hobby, a na pytanie czym się interesuje, odpowiadałam, że słuchaniem muzyki, jazdą na rolkach i spotkaniami ze znajomymi omg haha No, ale pewnego dnia, paradoksalnie z braku czasu, no bo robota, zakuwanie, kurs, dodatkowe lekcje, przyszedł czas na to, by zamienić melanże na tripy 🙂 Szkoda mi było zaledwie kilku dni wolnych w miesiącu na imprezy i bardzo szybko okazało się, że tym razem również podjęłam najlepszą decyzję w życiu 🙂 Kiedy jadę w to moje tripowe bajlando, zawsze zaje*iście się bawię 😃 W pasję do podróży zaczęłam wkręcać się jakieś 8 lat temu, a wszystko zaczęło się wypadem do Torunia, Kołobrzegu, Pragi Polskim Busem i późniejszą, włoską Toskanią, gdzie oniemiałam z wrażenia na widok prawdziwej palmy 😮 😃

                

Do 2019 roku uprawiałam turyzm, w międzyczasie, podczas odkrywania świata przeszłam przez cały PROCES od fajnych miejscówek i foteczek do zrozumienia, że w podróży najważniejsi są ludzie i dobre wspomnienia 🙂 Na oczy przejrzałam dzięki solo tripom i autostopowi ❤ 🙂 Podczas crazy, przełomowego 2019 roku za granicą lądowałam średnio dwa razy w miesiącu :D :O W maju 2019 poleciałam w swojego pierwszego w życiu samodzielnego tripa do Belgii i Danii, potem uderzyłam solo do Irlandii, przez kilka dni odkrywałam piękno Islandii, aż wreszcie pozwiedzałam ciekawe miejscówki w Gruzji :)

                

           

          

Szybko zrozumiałam, że takie samodzielne wyprawy dodają odwagi, pewności siebie plus człowiek wówczas staje się bardziej otwarty na to, co istnieje i dzieje się wokół, a to z kolei daje możliwość nawiązania nowych, ważnych, fajnych znajomości z fantastycznymi osobami 😊 W dzień moich 25 urodzin, które ukończyłam również podczas wspomnianego, szalonego 2019, ruszyłyśmy z koleżanką na stopa do Szwajcarii ❤ 😃

    

Ten autostopowy wypad był dla mnie czymś totalnie nowym i jednocześnie fantastycznym doświadczeniem, później wkręciłam się w stopowanie bez pamięci i kontynuowałam te wojaże w Chorwacji, Islandii, Słowacji, Liechntensteinie, Niemczech, Czechach, Austrii, Słowenii, Słowacji i Polsce <3 :D

    

    

Tuż przed wybuchem koronafiksacji, w którą też głupia początkowo wpadłam, zdecydowałam, że chcę wyjechać w taką PODRÓŻ na serio...jachtostopem do Ameryki Płd i Płn 😃 Dojrzałam do tego momentu. Tyle, że jednocześnie nie chciałam aż tak mega szaleć i rzucać się od razu na głęboką wodę, jadąc na drugi koniec świata 😃 Tak, więc, wymyśliłam sobie kolejne PODRÓŻnicze marzenie - portugalska Madera na stopa na msc, do zrealizowania przed moim American Dream 🙂Tak naprawdę, ja już dużo wcześniej chciałam uderzyć gdzieś w świat na dłużej, no ale były studia dzienne, praca, potem, jak pisałam wcześniej, wybuchła korona, ponadto w międzyczasie wbijały mi też hard depresyjne jazdy z dwubiegunówką, pojawił się w moim życiu długi związek z niePodróżnikiem, gadałam żałosnym ang., ciągle coś, mogłabym wymieniać bez końca. A może to zwyczajne wymówki i brak odwagi...? Durne pytanie retoryczne… :D W każdym razie, zawsze, gdy wracałam z tripów do rodzinnego miasta, tak bardzo chciałam, by samolot, albo pociąg się spóźnil... 😃 Wreszcie w Halloween 2020, zrealizowałam jedno z marzeń i na spontana, Bla bla carem przeprowadziłam się z walizką, plecakiem, laptopem i śpiworem 😃, na drugi koniec PL do Katowic😃

         

W pogoni za nowym życiem i świeżym, górskim powietrzem zwiałam WRESZCIE z beznadziejnego Gdańska 😃 Kiedy w końcu wylądowałam na Śląsku, śmiałam się, że tuż przed koroną, zaczęłam myśleć o podróży jachtostopem do Ameryki Południowej, a finalnie trafiłam do Polski Południowej haha 😃Uważam jednak, że ta przeprowadzka była mi potrzebna, wtedy w wieku 26 lat, po raz pierwszy, zamieszkałam sama. Cóż, lepiej późno niż wcale haha 😃 Jadąc do Kato, nie miałam tam niczego i nie znałam nikogo. Na Śląsku dużo się działo, 5 razy zmieniałam lokum. Najpierw dobry człowiek z Couchsurfingu przygarnął mnie do swojego domu. W jednym z mieszkań, kiedy pisałam sobie na kanapie pracę mgr, przytrafiła mi się próba włamania byłego lokatora ćpuna w środku nocy. W innej chacie drżałam ze strachu z powodu zasyfionego junkersa, bałam się, że wybuchnie i polecimy razem w kosmos. Jednocześnie, w Kato poznałam wielu wspaniałych Ludzi, ze strony których spotkała mnie niesamowita gościnność i chęć bezinteresownej pomocy 🙂 Zimowego wschodu słońca na Malinowskiej i w ogóle wszystkich zachodów w Beskidach nie zapomnę nigdy ❤ 😃.

To tak w skrócie wyglądały początki mojego dorosłego życia haha 😃 Być może w tamtym 2020 roku wielka eskapada na inny kontynent to byłoby dla mnie zbyt duże wyzwanie...? W każdym razie, decyzja o przeniesieniu się do Kato okazała się jedną z najlepszych, które dotychczas podjęłam 😃 Do tej pory, gdy wpadam do tego miasta, zawsze czuję się, jak w domu ❤ 😃, mimo, że stricte mieszkając, spędziłam tam zaledwie ponad 8msc 🙂 Cóż, Śląsk w PL najlepszy! ❤ 😃

Koszmarna korona zatrzymała moje tripowe życie na jakieś półtora roku, w ciągu tego okresu robiłam krótkie wypady po PL, szczególnie w moje górki, do CZ i Słowacji

plus przede wszystkim zrealizowałam crazy przeprowadzkę Bla bla carem na drugi koniec PL do Kato😃 🙂 W tamtym, koronacyjnym, trudnym czasie, korzystałam podróżniczo, jak mogłam, żeby nie zwariować do reszty :D Z kolei jeśli chodzi o powrót do mojej pokoronacyjnej, tripowej normalności, przełomami okazały się DWA SPONTANY z 2021 roku haha , czyli: wypad POCIĄGIEM ❤ 😃 do Krakowa, który zakończył się zamieszkaniem na miesiąc w Opolu haha :D i lot do Bułgarii. Pamiętam, że kiedy kupowałam bilet na stronie Wizzair, dosłownie płakałam do laptopa łzami tripowej radości i wzruszenia ❤ 😃 Potem, kiedy moje szalone trampki naprawdę stanęły na plaży w Burgas poczułam się szczęśliwa na maksa😃

No własnie, tak dygresyjnie chciałabym dodać, że w 2019 roku trochę już zagubiłam się w tamtych wszystkich wyjazdach, wtedy tyle udało mi się już zobaczyć, doświadczyć, że mi na głowę to siadło i zaczęłam chcieć tylko więcej i więcej, przestając zauważać mniejsze powody do radości. Koronacyjny detoks i coraz bardziej hard jazdy z dwubiegunowymi depresjami skutecznie poukładały mi jednak w głowie priorytety, zrozumiałam, jak fajnie jest doceniać pierdoły i czerpać z tego radość. Cóż, zawsze powtarzam, że w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny 😃 🙂 Po dwóch, ważnych, zeszłorocznych wyjazdach, które tutaj wymieniłam, pojawiła się pierwsza próba uderzenia na Bałkany na 3 msc, niefortunnie zakończona powrotem z Lublany do PL po dwóch tygodniach. Potem przytrafiły mi się prawie 3msc tkwienia za kratami dwubiegunowego, depresyjnego, domowego więzienia w Gdańsku z hard bólem psychicznym. Następnym wydarzeniem była przeprowadzka do Krk i zrozumienie raz na zawsze, że stabilizacja, do której większość Ludzi dąży to kompletnie nie mój temat. W Krakowie, pomimo realizowanych od czasu do czasu fajnych tripów w górki i na Węgry, dusiłam się w czterech, betonowych ścianach. Nagle w czerwcu 2022, obudziłam się w Gdańsku, przekonana, że mój dom to Droga ❤ 🙂 Wówczas bardzo chciałam, jak najszybciej wyruszyć w świat, a przynajmniej spróbować w końcu smaku PRAWDZIWEJ PODRÓŻY i skonfrontować własne, mądre wnioski z realem :D🙂

W sierpniu 2022, czyli dokładnie po 2,5 roku od momentu gdy wpadł mi do głowy wspomniany już tutaj portugalski autostop, spełniło się moje marzenie i z podobnym Świrem, jak ja, uderzyliśmy w crazy, hitchhiking travel na Bałkany ❤ 😃

Tak, wreszcie, w pełni świadoma, mogę użyć słowa - "travel" zamiast "trip" 🙂 Co prawda, nie pojechaliśmy na Maderę, więc trochę pomyliłam kierunki haha 😃 , ale przecież u mnie to standard, całe życie na spontanie i przypale haha 😃 No, więc olać końcową destynację, najważniejsze to po prostu być w drodze ❤ 😃 2miesięczne, autostopowe Bałkany to dla mnie bardzo ważna historia ❤ 🙂

   

Nasze travel, hobo life pełne magicznych chwil, prawdziwego szczęścia, zajeb*stych wspomnień, nowych doświadczeń, spotkanych wspaniałych Ludzi na drodze, sytuacji, w których mogłam sprawdzić samą siebie w survivalowych warunkach, często trudnych dni i łez, ale też wielu szczerych uśmiechów, kręcenia beki na maksa, totalnie ześwirowanych akcji łącznie z freeganizmowymi włamami do śmietników pod supermarketami, braniem prysznica w jeziorze, morzu, zlewach na stacjach benzynowych czy knajpie, korzystaniem z toalet pod gwiazdami zamiast betonowym sufitem, goleniem nóg w potoku haha, 3kilometrową wspinaczką na szczyt góry potokiem po kamieniach na dziko haha 😃itd. Jestem Szczęściarą, że ta wyprawa wydarzyła się w moim życiu ❤ 😃

Warto mieć marzenia. Warto walczyć o marzenia. Warto spełniać marzenia. Po prawie 2letniej tułaczce po PL z 11 przeprowadzkami, mieszkaniem sobie w Kato, Krk, Opolu, powrotami do Gdańska, tripami po kraju i za granicę, tysiącem odsiadek w dwubiegunowym, depresyjnym, domowym więzieniu z hard bólem psychicznym, poszukiwaniem szczęścia, próbą olania marzeń, własnej wizji przyszłości, podróży dla love, nieudanym wypadem na 3 msc na Bałkany w zeszłym roku, SPEŁNIŁAM, A WŁAŚCIWIE SPEŁNILIŚMY MARZENIE I UDERZYLIŚMY W 2MSC, SZALONĄ, AUTOSTOPOWĄ PODRÓŻ Z BERLINA PRZEZ PL DO SPLITU ❤ 😃. Cóż, już dawno uwierzyłam w cuda i dobre zakończenia! 😉 😃 ❤

Co do faktu, że MOIM DOMEM stała się DROGA, doszłam do wniosku, że tak naprawdę wydarzyło się to już wtedy w Haloween 2020 😉 😃 , gdy odważyłam się na zrealizowanie, wspomnianej zwariowanej, solo przeprowadzki Bla bla carem DO KATO na drugi koniec PL, w pogoni za nowym zyciem 😉 🙂 Tam właśnie to moje NOWE ŻYCIE się rozpoczęło, nie bez powodu w Katowicach czuję się, jak w domu i często tam wracam 😊

O tripie Polskim Busem do Pragi

Wypad do Toskanii i prawdziwa palma

Przełomowe tripy po mojej koronafiksacji

Trip do Bułgarii

O crazy historiach przeprowadzkowych w Kato

O crazy historiach przeprowadzkowych w Kato

O crazy historiach przeprowadzkowych w Kato

O crazy historiach przeprowadzkowych w Kato

Podsumowująca relacja z 2msc autostopu na Bałkany

 

Parę miesięcy temu spełniłam kolejne marzenie - zamieszkałam na chwilę w Szwecji 😃 Miesiąc wynajmowania pokoju w Helsingborg to dla jednych długo, dla innych krótko, ale dla mnie wystarczająco by powiedzieć, że spełniłam moje kolejne marzenie o tym, by zamieszkać za granicą ❤️🙂 Docelowo chce w swoim całym życiu pomieszkać w przynajmniej kilku miejscach na świecie, pierwsza miejscówka już jest 😀 Cóż, doceniaj małe rzeczy i ciesz się z nich! 😀

 

 #stopstygmatyzacji O moich podróżach między biegunami:
Podróże między biegunami, czyli moje crazy, bipolar life Cz.1.

Podróże między biegunami, czyli moje crazy, bipolar life Cz.2.

Znalazłam swój niefarmakologiczny "lek" na to całe, dwubiegunowe zło, czyli o tym, jak dzięki podróżom mogę codziennie wstać z łóżka i iść w stronę słońca

 

Moje tripy od zawsze były niskobudżetowe. Przełomem okazał się 2msc autostop z Berlina do Splitu, podczas którego nauczyłam się uskuteczniać freeganism, brać prysznic w morzu, jeziorze, zlewach na stacjach benzynowych, niespełna 50 nocy spędziłam na dziko w namiocie, albo pod gołym niebem. Mi niestraszne warunki w drodze, wcześniej również nie przeszkadzało mi zamarzanie w nocy w śpiworze pod islandzkim lodowcem, jechanie na suchym chlebie i salami przez tydzień albo 4dniowych kanapkach, tysiąc razy przemokłam, ale chodziłam szczęśliwa 😀Od 8,5 roku każdą możliwą kasę pakuję w podróże. Żyję mega oszczędnie i skromnie. Nie jem na mieście i właściwie to jest takie pro zdrowie, bo nie pakuję w siebie tych beznadziejnych, fast food'owych kalorii.Imprezy zamieniłam na podróże i genialnie się bawię. Może to niecodzienne, ale jako dziewczyna, wpadam do galerii handlowych dwa razy w roku, podczas letnich i zimowych wyprzedaży, albo i rzadziej i nie kupuje drogich ciuchow, a moim ulubionym sklepem jest Sinsay. Nie używam drogich kosmetykow, mój ulubiony i niezawodny puder to wciąż ten najtanszy dla nastolatkow z Rossmanna, a tusz do rzęs - Maybelline za 15zł. Myślę, że jednak mimo wszystko nie chodzę obdarta, a mój profesjonalny make up bardzo mi się podoba. Nie jeżdżę autem, ale z biletem mięsiecznym - autobusami i tramwajami i funkcjonuję tak przez całe życie. Dla mnie liczy się możliwość poznawania świata i każde spełnione marzenie. To moje świadome wybory, kwestia priorytetów. Serdecznie dziękuję za wsparcie, każdą, symboliczną 5złotówkę :)

 

Oczywiście chciałabym odwdzięczyć się za każdą pomoc. Pomyslalam, że ZORGANIZUJE TWOJĄ WYMARZONĄ, SPERSONALIZOWANĄ PODRÓŻ OD A DO Z 😃

- Dokladny plan zwiedzania
- Noclegi, zgodnie z Twoimi oczekiwaniami co do wersji budzetowej czy na wypasie
- Transport od momentu wyjścia z domu do chwili powrotu
- Jedzenie - tutaj to samo co powyzej, czyli wersja budzetowa albo na wypasie
- Szczegolowe wyliczenie potrzebnego hajsu
- Kwestia bezpieczenstwa podczas pobytu za granica
- Plus w pakiecie info o kilkadziesieciu sprawdzonych miejscowkach na nocleg na dziko w namiocie w Europie 😉 😃, tipy, jak przetrwac w hobo life, o low costowych podrozach, jak sprytnie znalezc tani lot, cale moje tripowe a pozniej juz podroznicze doswiadczenie ktorym chce sie podzielic 🙂

Odnosnie wersji budzetowej i "na wypasie", wciaz uwzgledniam oszczednosc kosztow, zawsze zostanie jakas kasa na kolejnego tripa 🙂 Jak wspominałam, od zawsze odkrywam swiat niskobudzetowo i w tym temacie siedzę, ze to tak ujme, ale wiem, ze kazdy z nas ma wlasny styl podrozowania, co szanuje i rowniez chetnie pomoge 🙂 Moze i uskuteczniam freeganizm jedzac ze smietnikow pod supermarketami haha, potrafie poleciec tydzien na chlebie z salami w drodze, podczas ostatniego 2msc autostopu prysznic bralam w jeziorze, morzu i zlewach na stacjach benzynowych, nogi golilam w gorskim potoku i w kolko powtarzam, ze standardowe toalety z betonowym sufitem są smutne w porownaniu z tymi pod milionem gwiazd 😃, mega lubie spac pod golym niebem w gorach czy na plazy by potem gapic sie jak wryta w te cudne wschody slonca, ale nawet i mi w prawdziwym hotelu zdarzylo sie nocowac pare razy, czy zjesc posilek w prawdziwej knajpie wow 😃 haha Tak wiec, jak napisalam na poczatku - podroz w 100% spersonalizowana, bez podziałów, z duza dawka tolerancji i akceptacji 🙂 Opowiedz mi o swoim podrozniczym marzeniu w komentarzu lub na priv, a ja ogarne temat realizacji za jakąkolwiek symboliczną opłatę - Ty wybierasz kwotę 🙂

 ~ Kiedys przez chwile tworzylam podobne plany wyjazdow w ramach praktyk dla portalu Breakplan, no i dla swoich wlasnych podrozy rowniez haha , a tym zajmuje sie od...8,5 roku 😮 😃 Chociaz ja stawiam na spontan YOLO 😃 ale jednak jakikolwiek zarys mam zawsze 🙂

 

 

 

 

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Pakuję plecak i jadę już teraz!

Zostań Patronem

Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.