No to jeszcze raz - nazywam się Bartek i mam 19 lat. Niedawno skończyłem liceum i przede mną studia. Od czterech lat możecie mnie czytać na fanpage'u Pasem po czole, gdzie piszę o literaturze, muzyce i kinie. Promuję młode zespoły, recenzuję kino blockbusterowe i artystyczne, rozmawiam z twórcami i ironicznie komentuję rzeczywistość.
Wydaje mi się, że przez ten czas całkiem sporo razem zdziałaliśmy - moje posty czytało miliony Polaków, obserwuje mnie ponad 12,5 tysiąca osób, zacząłem publikować w Tygodniku Polityka, a już wkrótce poprowadzę spotkanie na festiwalu literackim. Wiele osób mnie demotywowało, ale ja w kulturze znalazłem swoje bezpieczne miejsce. Pewną przystań, z której mogę czerpać.
Czy na tym zarabiam? Dostaję takie pytania i niektórzy myślą, że zbijam na tym kokosy, a na kolację jem kawior. Prawdą jest, że czasem coś do portfela wpadnie i wciąż szaleńczo się cieszę, że z mojego pisania i gadania jestem w stanie coś wyciągnąć. Jednak na bilety na Motley Crue stać by mnie nie było.
Kiedyś myślałem, że nigdy nie założę Patronite'a. Sytuacja się zmieniła, kiedy postanowiłem iść naprzód. I tutaj pojawiła się myśl o kupieniu sprzętu, nagrywaniu podcastu i innych aktywnościach. Nie chcę, abyście mnie utrzymywali albo płacili za moje zachcianki. Nie, nie o to chodzi. Proszę o wsparcie - choćby symboliczne. I przede wszystkim - nieprzymuszone i nieobowiązkowe. Chcesz? Spoko. Nie chcesz? Spoko.
Dzięki za każdą złotówkę!
