Połączenie słodyczy i pochodzącej z papryczek chili kapsaicyny jest znane. Dostępne są więc słodko-ostre słodycze (czekolada z chili <3). Spotkać można również piwa łączące te dwa światy. Najlepiej pod tym kątem sprawdzają się chyba imperialne stouty – nie kojarzę chyba żadnego jasnego piwa z dodatkiem chili. A co byście powiedzieli na miód pitny z dodatkiem czarnej porzeczki i wędzonych ostrych papryczek chipotle? Na taki własnie pomysł wpadła Pasieka Dziki Miód z Dargomyśla, która prowadzi miodosytnię w Chwarszczanach. I tak na rynek trafił trójniak “Spicy Marek”.