... choć jeszcze nie w pełni.
Jakoś tak to wszystko się układa, że ciągle wszystko jest w drodze. W drodze jest realizacja planów, w drodze jest zakup motocykla, w drodze jest założenie konta na Youtubie. Nawet marzenie jest w drodze. W zasadzie o drodze, ale w tym przypadku to jest tożsame.
Droga jest marzeniem, celem tej zbiórki.
Droga jest codziennością.
Codziennie przemierzamy kilometry z domu do pracy, kilometry w pracy, kilometry do domu. Wszystko jest schematyczne, przyjemne, ale bardzo przewidywalne.
Ta wymarzona droga jest trochę inna. Bardziej dzika, samotna, mimo, że nie będzie w samotności. Mniej zorganizowana, a zarazem bardzo zaplanowana. Trochę w nieznane. Taka wyprawa jest fotograficznie, dokumentalnie niesamowicie ciekawa, intrygująca.
Samo planowanie i oczekiwania są już wielką przygodą. Wyprawa może nie największa, ale może być przygodą życia.
Czekam na tą drogę. Cierpliwie. Wytrwale.
Stay tuned.
Trwa ładowanie...