Cześć, przeżywam ostatnio bardzo trudne chwile (niejedyne w 2020). Nie wiem, jak to się wszystko skończy. Dużo płaczę, dużo bezradności czuję, dużo smutku we mnie. Te uczucia są konsekwencjami podjętych przeze mnie działań. Podjęłam decyzje, które dziś skutkują takim samopoczuciem. Są chwile, kiedy siedzę w łazience na podłodze i wyję jak bóbr z bólu. Czy żałuję?