Przez ostatnie dwa tygodnie walczyłem z koronawirusem i niezbyt miałem siłę na pisanie czegokolwiek. Ponieważ muszę pozostać w izolacji praktycznie do końca roku, zapewne nie będę już miał wielu okazji do zdjęć przyrody w tym roku. Choć pająki mają widoczne parcie na szkło. Zebrało mi się na małe podsumowanie roku.
Wiele rzeczy w tym roku się nauczyłem i wiele nowych zwierząt poznałem. Chyba ja nigdy dotąd od lat szczenięcych. Jednak najwięcej wydarzeń ważnych dla mnie fotograficznie miało miejsce na ostatniej prostej roku.
Centralnym z nich był udział w cyklu "Podróże ku naturze" w Małopolskim Centrum Dźwięku i Słowa w Niepołomicach. Relację tę możecie zobaczyć tutaj:
Kolejnym było wydanie kalendarza na przyszły rok. W tym roku chciałem w niego włożyć trochę więcej i każde zdjęcie jest opatrzone opisami ich bohaterów. Jest też w większym formacie. Możecie go obejrzeć (i kupić) tutaj:
http://www.marcinswiostek.com/product/kalendarz-2021/
Trzecim jest wydrukowanie książki z moimi zdjęciami z zeszłego roku. Muszę przyznać, że trzymanie jej w rękach i oglądanie zdjęć na papierze sprawiło mi o wiele więcej przyjemności, niż przewidywałem. Mam nadzieję, że za rok będę mógł wydrukować kolejną równie przyjemną dla oka część. Więcej o książce tutaj:
http://www.marcinswiostek.com/product/ksiazka-2020/
Teraz czekam jużtylko, aż ten rok się skończy, żeby móc wyjść i z kopyta zacząć nowy rok. Czego i Wam życzę!
Trwa ładowanie...