"JU 52 ze spadochroniarzami nadlatuje!" - prace nad książką ruszyły!

Obrazek posta

"Glück ab!" - to pozdrowienie niemieckich spadochroniarzy. Tym pozdrowieniem chcemy Was powitać, by podzielić się garścią informacji.

Od ponad roku tłumaczymy dzienniki bojowe, wspomnienia, jak i materiały związane z Festung Breslau. Regularnie wrzucamy efekty naszej pracy na fanpage, jak i w formie podcastów. Czas jednak pochwalić się pierwszymi poważnymi efektami, ponieważ prace nad pierwszą monografią z serii dotyczącej Festung Breslau są na tyle zaawansowane, że można już o tym mówić.

Pierwszą z książek jest monografia dwóch walczących w Festung Breslau batalionów spadochroniarzy, ściągniętych na specjalne życzenie Gauleitera Karla Hanke, którzy według niego mieli odmienić losy garnizonu. W ramach wsparcia otrzymał dwa bataliony, które znacznie się od się różniły. Były to:

III. Batalion 26. Pułku Spadochronowego - potocznie zwani "fałszywymi" spadochroniarzami, ponieważ żołnierze tego batalionu nie odbyli szkolenia spadochronowego, a większość z nich została powołana do tej jednostki z innych oddziałów Luftwaffe.

II. Batalion 25. Pułku Spadochronowego - w skład tego batalionu weszli weterani walk na Krecie, we Francji i Holandii, czy jednym słowem żołnierze zaprawieni w boju.

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba

Monografia będzie okraszona dużą liczbą wspomnień wspomnień, którym udało się przeżyć walki w Festung Breslau, gdzie ich obydwa bataliony poniosły straty rzędu 200%.  Tak walki wspominał dowódca 9 kompanii III/26. Pułku Spadochronowego Oberleutnant Reinhard Paffrath:

"...Pod wieczór przeszliśmy na pozycje wyjściowe w tym bloku mieszkalnym między resztą batalionu. Domy te były objęte ciężkim ostrzałem rosyjskiej artylerii i moździerzy. Wielu żołnierzy niemieckich leżało na podwórkach, ogródkach i na ulicach, zwłaszcza na chodnikach przed zajętymi przez nas domami. Ponieważ Rosjanie byli po drugiej stronie ulicy, a wielu towarzyszy biegło przed naszymi domami i stanowili dobry cel dla karabinów i pistoletów maszynowych Rosjan, który mieli szeroki kąt widzenia. Nawet przy ostrzale z moździerzy, lepiej było przejść od strony rosyjskiej z racji trajektorii pocisków, które przelatywały tuż nad krawędzią dachów domów zajętych przez Rosjan i eksplodowały przed naszymi domami. W pomieszczeniach piwnicznych panował rodzaj mrocznej zagłady.

Goniec zabrał mnie na stanowisko dowodzenia II. Batalionu (25. Pułk Spadochronowy Specjalnego Przeznaczenia „Schacht”). Znajdowało się ono kilka domów dalej w piwnicy po zachodniej stronie Körnerstrasse do Elsasser Strasse. Moja droga prowadziła przez dziedziniec narożnego domu przy Körnerstrasse/Sedanstrasse. (Paffrath ma na myśli narożny dom Körner-/Viktoriastrasse. Narożny dom Körner-/Sedanstrasse nie istniał, ponieważ biegnąca ze wschodu Sedanstrasse kończyła się na skrzyżowaniu z Neudorfstrasse. Przez to skrzyżowanie „biegnąca na zachód Sedanstrasse” była w rzeczywistości Viktoriastrasse!) Na ten dziedziniec spadł ogień z rosyjskich moździerzy. W krótkich odstępach czasu. Leżało tu wielu zabitych, których nie udało się zabrać z powodu ostrzału. Również przed stanowiskiem dowodzenia leżeli zabici i ranni, zaplątani w kablach telefonicznych, których również było bardzo trudno zabrać. Wielkimi skokami wylądowałem w piwnicy stanowiska dowodzenia..."

Dodatkowo książka będzie zawierała dokładne mapki z ruchami spadochroniarzy podczas walk w mieście, zdjęcia ekwipunku i wyposażenia, jak całą masę ciekawostek.

Wkrótce zaprezentujemy okładkę, a gdy wyruszymy z własnym wydawnictwem, będzie można ją nabyć w przedsprzedaży.

Oczywiście możesz wesprzeć naszą pracę nad powstaniem książki aktywując subskrypcję na Patronite, a ramach podziękowań umieścimy Cię w książkę wraz z podziękowaniami. 

Więcej szczegółów już wkrótce!

Dziękujemy, że z nami jesteście!

Oficerowie i żołnierze Festung Breslau, Wrocław - zdjęcia

 

 

historia ii wojna światowa literatura książki spadochroniarze festung breslau

Zobacz również

1000 subskrypcji!!!
GODZINA ZERO
Hölle Breslau 1945

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...