Hej!
Wróciłam i trochę tonę w ilościach zdjęć które powinnam przesłać, edytowac, wywołać i Wam pokazać! Na okładce posta rozmazana Hiszpania z okna autokaru.
Jak to Hiszpania i czemu z autokaru? Trzeba było lecieć! Oczywiście moja nienawiść do latania mocniejsza od inflacji w Polsce nie pozwoliła mi lecieć na warsztaty samolotem. W ten sposób drogę z Łodzi do Lizbony pokonałam Flixbusem! Taaaak, 48 godzin siedzenia na tyłku!
Przez większą część drogi przez Hiszpanię albo jechaliśmy przez ścianę deszczu lub chmury wisiały gdzieś w pobliżu niespokojnie. Sceneria idealna na sesję z pazurem lub w stylu boho... Tylko, że Flix nie zatrzymuje się na żądanie! W ten sposób złapałam dla siebie i dla Was jedną szybką widokówkę z cieplejszego skrawka Europy.
Trwa ładowanie...