Siedziała w oknie, codziennie, w pewnym momencie była nawet czymś uspokajającym, jakąś stałą w zmieniającym się, chaotycznym świecie. Wydawało się, że wszystko jest w porządku, bo pani miała spokojną twarz, nie płakała, po prostu sobie siedziała i patrzyła w dal. Pewnego dnia znikła. Znikły jej firanki i kwiatek na oknie, a w mieszkaniu – jak to w życiu – zamieszkał ktoś inny.
Niby świat toczy się dalej, ale spójrzmy na chwilę za firanki i kwiatek, w głąb mieszkania, i cofnijmy się w czasie. 50-letni syn tej pani rozwiódł się, stracił pracę i ponownie zamieszkał z mamą – emerytką. Tak było wygodniej i taniej. Syn był bezrobotny, ale zorientował się, że przecież mama nie zauważa, kiedy kradnie jej drobne sumy z portfela – 20 zł to nie majątek. Kiedy raz czy drugi zauważyła i postraszyła, że wezwie policję – powiedział, że w takim razie umieści ją w domu starców i tam będzie „zdychać w samotności”.
Mama przestała protestować. To fakt, często nie miała co jeść, ale kiedy czuła głód – siadała w oknie i patrzyła na ludzi, tak zapominała o głodzie. Syn wpadł na pomysł: kazał mamie coś podpisać, wziął na nią kredyt, przepisał na siebie i sprzedał mieszkanie. Mama wylądowała w domu starców, syn wyjechał z pieniędzmi do Norwegii, a w mieszkaniu – jak to w życiu – zamieszkał ktoś inny.
Ta historia wbrew pozorom nie pochodzi z mrocznych lat 90-tych, ale wydarzyła się niedawno, w Warszawie i jest prawdopodobnie jedną z wielu tysięcy. Prawdopodobnie, bo seniorzy rzadko zgłaszają się po pomoc. Naszą misją jest wzrost liczby starszych osób, które mają odwagę poprosić nas o pomoc, bo po to istniejemy.
Cisza dookoła tej zbrodni na starszej osobie – krzyczy. Tym bardziej, ze nie musi tak być, mimo całkowitego braku systemu kryzysowej pomocy dla seniorów. To, co zrobił syn, jest karalne z §207 KK i podlega karze pozbawienia wolności.
Do Fundacji A.R.T. przychodzą osoby starsze, które w największej tajemnicy przyznają się do bycia ofiarami przemocy. W tajemnicy, bo przecież trudno jest donieść na swoje własne dziecko…
Dopiero godziny konsultacji, grup wsparcia i przede wszystkim pomoc prawna pomagają im stanąć na nogi i zabezpieczyć się przed przemocą.
Wiadomo, pomoc seniorom to nie jest wdzięczny ani seksowny temat. Ale kiedy po raz kolejny miniesz starszą panią w oknie – zastanów się, czy nie warto pomóc nam pomóc jej.
Zostań naszym Patronem i wspieraj pomoc psychologiczną dla Seniorów.
Trwa ładowanie...