O potrzebie podróżowania - linia podziału

Obrazek posta

Na PATRONITE publikuję felieton o potrzebie podróżowania. Zawsze miałem z tym problem. "(...) Co zrobić ze światem, który stoi przede mną otworem. Załóżmy, że na moment zapomnę o tym, że jestem urodzonym pesymistą i odłoże na bok świadomość, który to jest odtwór. Załóżmy, że przez chwilę skupię się na możliwościach. A przecież możliwości są w zasadzie nieograniczone. Naturalnie ogranicza je wyobraźnia i zasobność portfela. Wycieczki niemieckich emerytów w eleganckich ciuchach i drucianych, pozłacanych oprawkach, to nie jest rzeczywistość polskiego emeryta, zatem jeśli podróżować, to zdecydowanie w okresie zawodowej aktywności. A przecież Polak/Pola podróżują na potęgę. Odkąd runęły mury, o których śpiewał z dawna zmarły Jacek Kaczmarski rozsiadamy się wygodnie w samolotach, na które zamieniliśmy PKSy i tniemy przestworza z zawrotną prędkością. Następnie wystawiamy nasze białe, słowiańskie ciała na egipskie słońce lub wygrzewamy piwne brzuszyska na tureckiej riwierze. Nie żebym krytykował ten styl życia. Wszystko jest dla ludzi - jak mawiała moja babka, która nie podróżowała wiele. (...)

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się

Zobacz również

Zupełnie nowa opowieść
JAZGOT (powieść) - odc.1
ELVIS - czego nie zobaczymy u Baza Luhrmanna