HAPPY END, KTÓREGO NIE BYŁO

Obrazek posta

„Mam 70 lat. To miał być ten moment, kiedy wreszcie odetchnę z ulgą, że moje dziecko żyje samodzielnie, że spełniłam swoje zadanie. Tak się nie stało. Kosztowało mnie to tyle emocji, że na razie po prostu nie mam siły myśleć, co dalej”.

To słowa Pani Marii, mamy 46-letniego Sebastiana z porażeniem mózgowym. Jesienią ubiegłego roku przeprowadził się na krótko do mieszkania wspieranego. Obecnie znów mieszka z mamą.

Dlaczego tak się stało? Jak wygląda sytuacja rodziców dorosłych osób ze sprzężoną niepełnosprawnością w Polsce? Polecamy tekst KTOSIOWEGO opiekuna - Bogdana Bukowieckiego.

Czytajcie i podajcie dalej:

https://fundacjaktos.pl/.../ja-za-niego-zycia-nie-przezyje

Fot. Anka Gnatkowska

Zobacz również

Zagłosuj i podaruj 250 godzin WYTCHNIENIA!
DLACZEGO MAM PRAWO SOBIE NIE RADZIĆ?
KTOŚ w "Skarbie"

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...